Tyle wyniosą "czternastki" w 2025 roku. Ta grupa seniorów może poczuć się wykluczona

Przypomnijmy, że w zeszłym roku "czternastka" wyniosła 1 tys. 780 zł i 96 gr brutto. W takiej kwocie przysługiwała tym seniorom, których emerytura lub renta nie przekroczyła 2 tys. 900 zł brutto.

Próg ten został jasno określony w ustawie, ale to oznacza, że chociaż każda kolejna waloryzacja powiększy emeryturę, to zmniejszy wypłatę tego dodatku. Z prognoz wynika, że marcowa waloryzacja ma wynieść 5,82 proc.

I nie będzie bez wpływu na wysokość czternastki, która może wzrosnąć do kwoty 1 tys. 884 zł i 61 gr brutto. Warto wiedzieć, że osoby, których emerytura lub renta po waloryzacji nie przekroczy 2 tys. 900 zł, dostanie dodatek w pełnej kwocie. W przypadku tych seniorów czternastka będzie wyższa niż w zeszłym roku.

Pytanie brzmi więc – kto dostanie mniejszą czternastkę? Z symulacji, którą przeprowadził "Fakt" wynika, że martwić mogą się osoby, których lub renta po tegorocznej marcowej waloryzacji przekroczy 2 tys. 900 zł. To temat regularnie poruszany przez ekspertów, którzy optują za zmianami w wyliczaniu czternastych emerytur.

Ich zdaniem należałoby wprowadzić mechanizm waloryzacji tego limitu, by rósł w takim samym tempie, jak emerytury i renty. Oto, co mówił na ten temat dr Tomasz Lasocki z Politechniki Warszawskiej w rozmowie z medium.

– Ten limit 2 tys. 900 zł jest grubo poniżej aktualnej wysokości przeciętnej emerytury (ta wynosi ok. 3 tys. 500 zł brutto). Więc podział na emerytów ze świadczeniami do 2 tys. 900 zł i powyżej tej kwoty, to nie jest podział na biednych i bogatych emerytów – stwierdził.

– Ten limit nic nie wskazuje. Można mieć 2 tys. 900 zł emerytury i trzy mieszkania na wynajem – dodał.

Waloryzacja świadczeń: