Jak wynika z informacji opublikowanych przez "Newsweeka", Aleksander Kwaśniewski lobbował na rzecz rosyjskiego producenta nawozów. Spółka Arcon od pewnego czasu próbuje przejąć polską grupę Azoty.
Rosyjska spółka Arcon próbowała przejąć Azoty Tarnów w ubiegłym roku. Po długich i trudnych bojach, resort Skarbu Państwa zdołał jednak doprowadzić do tego, że Rosjanie wykupili jedynie 12 proc. udziałów w polskiej spółce. Niespodziewaną kartę w rozgrywce odkrył "Newsweek". Zdaniem jego dziennikarzy na rzecz Rosjan lobbował Aleksander Kwaśniewski i jego współpracownicy.
Właścicielem Arconu jest dawny znajomy Kwaśniewskiego Wiaczesław Kantor, rosyjski oligarcha. Obaj zasiadają obecnie w Europejskiej Fundacji Tolerancji i Pojednania. Cytowany przez "Newsweeka" Ireneusz Bil, bliski współpracownik Kwaśniewskiego, zdradził, że relacja ma też podłoże biznesowe.
"Pan Kantor pytał nas, czy w Polsce byłby klimat dla takiej transakcji" – mówi Bil tygodnikowi i opowiada o spotkaniach, jakie Kwaśniewski i jego współpracownicy prowadzili w tej sprawie z polskimi urzędnikami. Zdaniem dziennikarzy "Newsweeka", jeśli plan przejęcia Azotów Tarnów by się powiódł, stanowiłoby to "zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju". Zakład jest największym odbiorcą gazu w Polsce. W większości rosyjskiego. Rząd chce się jednak od niego uniezależnić i szuka innych źródeł. Rosyjscy udziałowcy mogliby nie być na to chętni.
To nie pierwszy raz, kiedy wybucha burza wokół działań byłego prezydenta. Pół roku temu na jaw wyszło, że doradza Narsułanowi Nazarbajewowi, prezydentowi Kazachstanu, który zasłynął z przewodzenia okrutnej dyktaturze. Kwaśniewski miał mu pomagać zdemokratyzować kraj.