Pola Raksa była uznawana za jedną z najpiękniejszych aktorek PRL-u. W końcu nawet zespół Perfect w kultowym hicie pt. "Autobiografia" śpiewa: "... za jej Poli Raksy twarz każdy by się zabić dał". A po drugiej stronie Bogusław Linda – amant polskiego kina, którego głównym celem na początku kariery były głośne role. Tę dwójkę w latach 80. połączyło nagłe uczucie. A zaczęło się od wspólnej pracy przy jednym ze spektakli...
Raksa była już wtedy znaną Marusią z serialu "Czterej pancerni i pies", a Linda?
Przypomnijmy, że Pola Raksa (a właściwie Apolonia Raksa) pochodzi z terenu dzisiejszej Białorusi. Po drugiej wojnie światowej przeniosła się z rodziną w okolice Wrocławia. Początkowo chciała zostać polonistką, ale porzuciła to na rzecz aktorstwa.
Pod koniec lat 50. w pewnym barze mlecznym spotkała fotografa tygodnika "Dookoła Świata", który zaproponował jej sesję zdjęciową. Zdjęcia z Raksą, które pojawiły się na okładce tygodnika dla młodzieży, zrobiły ogromną furorę.
Swoją urodą zachwyciła wielu. Zaczęli odzywać się do niej przedstawiciele świata artystycznego. Niedługo później Raksa znalazła się na planie filmu "Szatan z siódmej klasy".
Potem doszły kolejne kultowe role m.in. ta u boku Daniela Olbrychskiego w "Popiołach" Andrzeja Wajdy. Raksa najbardziej znana stała się jednak jako postać rudowłosej Marusi, narzeczonej Janka (Janusza Gajosa) w serialu "Czterej pancerni i pies". Dlatego też w latach 80. miała już na swoim koncie wiele doświadczeń zawodowych i prywatnych.
Związała się z operatorem filmowym, reżyserem i scenarzystą Andrzejem Kostenką. Przez sześć lat pozostawała nawet jego żoną. Para doczekała się syna Marcina. Ta relacja zakończyła się jednak rozwodem, bowiem aktorka zarzucała mężowi liczne zdrady.
Natomiast Bogusław Linda był świetnie zapowiadającym się aktorem. Świeżo po ukończeniu szkoły teatralnej w Krakowie grywał na deskach teatrów. Na ekranach zadebiutował w serialu "Czarne chmury" w 1973 roku, ale kluczowa dla jego kariery okazała się postać anarchisty Gryziaka w "Gorączce" Agnieszki Holland.
Kolejny angaż do filmu "Danton" Andrzeja Wajdy pozwolił Lindzie poczuć blask sławy. Dane mu było przebywać pięć miesięcy w Paryżu, ale "na Zachodzie nie czuł się najlepiej".
Wrócił do Polski w możliwie najgorszym momencie (już w stanie wojennym). Pracy dla aktorów nie było, trwał też bojkot występów w reżimowych teatrach i telewizji. – Trochę mnie to bolało, bo grosza wtedy nie miałem, miałem za to trudne warunki rodzinne i w ogóle pop***oną sytuację. I żadnych szans na pracę tutaj, bo był przecież bojkot telewizji. Na lodzie zostałem – wspominał po latach.
"Światełko w tunelu" pojawiło się wraz z możliwością dołączenia do zespołu warszawskiego Teatru Współczesnego. – Mnie tam świętej pamięci Krzysiek Zaleski zaciągnął, przedstawił Maćkowi Englertowi... i skusił najfajniejszymi laskami, jakie tam były. Bardzo ładne aktorki. Pakulnis, Kotulanka, Pola Raksa – opowiadał Linda Magdzie Umer w książce "Zły chłopiec".
Nie było tajemnicą, że Linda był kochliwy. Sam o tym mówił w wywiadach. W burzliwym życiu uczuciowym nie przeszkadzały mu problemy finansowe i fakt, że był już ojcem dwójki bliźniaków, które z matką zostały pod Krakowem.
Aktor za pracą ruszył do stolicy. Zaproponowano mu rolę Archanioła Gabriela w "Pastorałce" Schillera. To właśnie podczas przygotowań do tego przedstawienia za kulisami Teatru Współczesnego poznał Polę Raksę. Wierząc medialnym relacjom, aktorka zaproponowała mu kąt we własnym mieszkaniu.
"Pola Raksa jest tak opiekuńcza, jak grana przez nią postać. Gdy młodszy kolega zwierza się jej po wieczornej próbie, że nie ma gdzie spać, zaprasza go do siebie. (…) Namiętny romans wybucha już pierwszej nocy. W tym czasie znanego z bankietowych upodobań aktora trudno zobaczyć na spotkaniach towarzyskich. Koledzy odnoszą wrażenie, że Pola zamknęła go w domu i wypuszcza tylko na próby i przedstawienia. Cała Warszawa o tym plotkuje, ale im to nie przeszkadza" – można było przeczytać o początkach ich romansu w magazynie "Rewia".
Gdy po latach Magda Umer w książce "Zły chłopiec" zapytała Lindę, czy zakochał się w wyjątkowej urodzie Raksy, gwiazdor odpowiedział: "można tak powiedzieć". A na pytanie, "czy ona odwzajemniła to uczucie", przyznał, że "zaryzykowałby takie stwierdzenie".
Pierwsze problemy u Lindy i Raksy
Bogusław Linda po nawiązaniu relacji z ze znaną aktorką przestał pojawiać się na salonach. Mówiono, że zakochani nie widzą świata poza sobą. Aktor zniknął z pola widzenia swoich wiernych fanek, o co te miały do Raksy pretensje, że... "trzyma go pod kluczem".
Codzienność w życiu zakochanych stawała się jednak coraz trudniejsza. W mediach przewijały się głosy, że "Linda i czternastoletni syn Raksy nie pałają do siebie sympatią, wręcz przeciwnie". Miały pojawiać się tam pierwsze konflikty.
"Pola chodziła podenerwowana, Bogusław swoim zwyczajem przed problemami zaczynał uciekać do baru. Kolejne wyskoki sprawiały, że Pola nie wytrzymała. Oświadczyła mu, że nie zgadza się na to, by jej mieszkanie traktował jak hotel. Walizki na korytarzu były już tylko kwestią czasu" – relacjonowała "Rewia".
Zresztą po latach sam Linda zdradził, że jego codzienność nie należała wówczas do tych spokojnych i ustabilizowanych.
"Bo ja wtedy tylko dwie rzeczy widziałem w tych swoich durnych gałach: w jednym oku kwiaty, a w drugim kobiety. Kwiaty były w celach handlowych. W zamian za zbliżenia i uczucia. To, co najbardziej ciągnęło mnie do filmu, to możliwość spotkania wielu pięknych aktorek. I za każdym razem innych, a nie ciągle tych samych koleżanek z teatru" – wracał wspomnieniami.
Ostatecznie romans Lindy i Raksy trwał przez pół roku. Potem aktor pożegnał się z Teatrem Współczesnym. Artystka jeszcze przez pewien czas angażowała się w pracę w tamtym miejscu, podkreślając, że "definitywnie zakończyła związek z Lindą i nie chce do tego wracać".
Jak potoczyły się dalsze losy Raksy i Lindy?
Mimo początkowo gorącego uczucia, które połączyło aktorów, wkrótce oboje związali się z innymi osobami. Linda zapoznał się z Moniką Jaruzelską, a Raksa znalazła pocieszenie u boku Marka Piwowskiego.
Ponadto lata 90. były końcówką wielkiej kariery aktorki. Ostatnia produkcja z jej udziałem, czyli "Uprowadzenie Agaty", ukazała się w 1993 roku. Na deskach teatralnych występowała jeszcze przez kolejne sześć lat.
Po zakończeniu przygody z aktorstwem Raksa postanowiła poświęcić się modzie. Pisała nawet przez jakiś czas artykuły na ten temat dla "Rzeczpospolitej". Zdała też odpowiedni egzamin, po którym otrzymała uprawienia projektanta.
Po kilku kolejnych latach była gwiazda PRL zupełnie odsunęła się w cień. Wyprowadziła się z Warszawy i przestała pokazywać się publicznie. Konsekwentnie nie udziela też wywiadów.
Linda po rozstaniu z Raksą, a potem także z Moniką Jaruzelską pozostawał przez dłuższy czas singlem. Skupił się na karierze. To wtedy mogliśmy go oglądać jako porucznika Arka w "Krollu", Franza Maurera w "Psach" czy Leona w "Sarze".
Tą jedyną dla flirciarskiego aktora okazała się modelka, Lidia Popiel. W 2000 roku wzięli ślub i doczekali się córki Aleksandry. – Marzyłem zawsze o wielkiej miłości. I jak spotkałem Lidkę, kobietę mojego życia, to odtąd ona już była najważniejsza – powiedział Magdzie Umer Linda.
Choć początkowo nie każdy wierzył, że kinowy amant ustatkuje się na dłużej, to dziś faktem jest, że od ponad trzech dekad Linda i Popiel tworzą udany związek.
Quiz: Hity lat 80. uwielbiają najróżniejsze pokolenia. Czy w tym quizie rozpoznasz wszystkie?
1 / 20 Jednym z hitów lat 80. w Polsce była "Szklana pogoda" zespołu Lombard. Co oznacza tytuł tej piosenki?
Zobacz także