OPIS
OPIS Fot. Facebook.com / Łukasz Obszyński

Nie żyje Łukasz Obszyński. Znany jako DJ Yogas muzyk związany ze sceną disco polo zderzył się z wojskową ciężarówką. Zginął na miejscu. Miał 39 lat. Informację o jego nagłej śmierci potwierdził brat muzyka, ksiądz Patryk Obszyński..

REKLAMA

Do tragicznego wypadku z udziałem DJ-a Yogasa doszło we wtorek 21 stycznia w Werbkowicach niedaleko Hrubieszowa, z którego muzyk pochodził.

"Kierujący samochodem osobowym marki Audi 39-latek z Hrubieszowa zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z wojskowym pojazdem ciężarowym marki Star. Kierujący audi zmarł na miejscu" – powiedział w rozmowie z portalem TVN24 Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Na zdjęciach udostępnionych publicznie przez hrubieszowską policję widać, że siła uderzenia musiała być olbrzymia. Z zielonego audi niewiele zostało, w szczątkach trudno nawet rozpoznać markę auta. Widać też, że i wojskowa ciężarówka ma bardzo poważne uszkodzenia.

Jak czytamy w mediach zajmujących się rozrywką, Łukasz Obszyński rozpoczynał karierę od występów z zespołem Baflo. Później współpracował jeszcze z Energy Girls oraz zespołem Lejdi M.

Pokazywał się również w teledyskach grupy Malibu, m.in. w "Księciuniu" i "Milence".

Muzycy współpracujący z DJ-em Yogasem żegnają go w pełnych wzruszenia i emocji słowach.

"Z żalem żegnamy przyjaciela, który zostawił po sobie niezatarte ślady w naszych wspomnieniach. Do zobaczenia, drogi przyjacielu. Twoja muzyka i duch na zawsze będą z nami" – napisały panie z zespołu Energy Girls.

W pojeździe wojskowym, w który wjechało audi prowadzone przez muzyka, znajdowało się siedmiu żołnierzy. Żaden z nich nie ucierpiał.