logo
Selena Gomez zalała się łzami na InstaStory. Fot. Instagram / Selena Gomez
Reklama.

Donald Trump objął urząd prezydenta USA 20 stycznia 2025 roku i od samego początku zapowiedział radykalne zmiany w polityce imigracyjnej kraju. Jednym z jego rozporządzeń jest operacja deportacyjna.

Kongres Stanów Zjednoczonych przyjął już ustawę, która daje możliwość aresztowania i deportacji nieudokumentowanych imigrantów w związku z podejrzeniem o złamanie prawa. Za oceanem zaczęły się więc masowe aresztowania. W mediach społecznościowych można trafić na historie zrozpaczonych rozdzielonych rodzin.

Selena Gomez cała we łzach. "Bardzo mi przykro. Moi ludzie są atakowani"

Na to, co dzieje się w USA, zareagowała właśnie Selena Gomez. Dodajmy, że jedna z najpopularniejszych gwiazd ma meksykańskie korzenie.

– Chciałam tylko powiedzieć, jak bardzo mi przykro. Wszyscy moi ludzie są atakowani... i do tego dzieci. Nie rozumiem tego. Tak bardzo mi przykro. Chciałabym jakoś pomóc, ale nawet nie wiem, co mogłabym zrobić. Spróbuję wszystkiego, co będzie tylko w mojej mocy. Obiecuję – mówiła zapłakana.

Na nagraniu widać małą meksykańską flagę. Materiał szybko zniknął z social mediów samej zainteresowanej. Zapisały go jednak inne profile i teraz "podają dalej". Selena niedługo po usunięciu filmiku odezwała się do swoich obserwatorów. "Wygląda na to, że okazywanie ludziom empatii nie jest w porządku" – napisała na czarnym tle na InstaStory.

Meksykańskie korzenie Seleny Gomez

Artystka w przeszłości dużo mówiła o podróży swojej rodziny do USA. Wspominała, jak jej ciotka w latach 70. przekroczyła granicę z Meksykiem, ukryta na pace ciężarówki. Dziadkowie Gomez (Mary i Ricardo) wkrótce także przybyli z Monterrey. Ojciec gwiazdy Ricardo Joel Gomez urodził się już w Teksasie.

"Daily Mail" przypomina, że w październiku 2019 r., kiedy Trump był jeszcze prezydentem Stanów Zjednoczonych (po raz pierwszy), Selena napisała artykuł w pierwszej osobie dla magazynu "Time", w którym podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat imigracji.

Dalsza część artykułu pod zbiórką.

"Przez ostatnie cztery dekady członkowie mojej rodziny ciężko pracowali, aby uzyskać obywatelstwo Stanów Zjednoczonych. Rozmyślam o problemie nieudokumentowanej imigracji każdego dnia i nigdy nie zapominam, jak wielkim szczęściarzem jestem, że urodziłem się w tym kraju dzięki mojej rodzinie i łasce okoliczności" – wyznała wówczas.

"Ale kiedy czytam nagłówki lub widzę debaty na temat imigracyjnej w mediach społecznościowych, boję się o osoby w podobnej sytuacji. Boję się o swój kraj" – pisała już wtedy Selena Gomez.