W mieście Goma, w Demokratycznej Republice Konga, znajduje się laboratorium przechowujące próbki wirusa Ebola. Trwające walki między siłami kongijskimi a rebeliantami z M23 wspieranymi przez wojska Rwandy, stanowią poważne zagrożenie dla placówki. Międzynarodowy Czerwony Krzyż ostrzega, że zniszczenie laboratorium może spowodować rozprzestrzenienie się wirusa.
Według Patricka Youssefa dyrektora regionalnego Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża na Afrykę, nawet przerwy w dostawie prądu mogą doprowadzić do uwolnienia niebezpiecznych dla ludzi patogenów. Laboratorium w Goma jest jednym z pięciu tego typu ośrodków w Afryce, przechowujących próbki wirusa Ebola i innych gorączek krwotocznych.
Demokratyczną Republikę Konga od 1976 r. dotknęło łącznie 12 epidemii choroby wirusowej Ebola. Od 1 sierpnia 2018 r. do 25 czerwca 2020 r. odnotowano aż 3470 przypadków tej choroby, które doprowadziły do ponad 2,2 tys. zgonów.
Walki w Demokratycznej Republice Konga i ich przyczyny
Goma od wielu dni jest areną ciężkich walk. Rebelianci M23 ostrzeliwują miasto, a według przedstawicieli ONZ sytuacja pogarsza się z każdym dniem. MONUSCO (misja pokojowa ONZ) informuje, że rebelianci atakują wojska rządowe, wystrzeliwując pociski z moździerzy. Francuski minister spraw zagranicznych Jean-Noel Barrot ostrzegł, że Goma może upaść w ciągu kilku dni.
Ruch 23 Marca (M23) powstał w 2012 roku i walczy o prawa mniejszości Tutsi. Grupa kontroluje kluczowe regiony bogate w surowce, takie jak kobalt i złoto. Te minerały są istotne dla globalnej gospodarki, zwłaszcza dla przemysłu technologicznego. Rząd Konga oskarżył Rwandę o wspieranie M23, co doprowadziło do napięć między tymi państwami.
Wirus Ebola – jak groźny jest patogen?
Ebola to jeden z najgroźniejszych wirusów na świecie. Powoduje gorączkę krwotoczną, która prowadzi do wewnętrznych i zewnętrznych krwotoków. Śmiertelność choroby sięga 50-90 proc., w zależności od szczepu wirusa i dostępu do leczenia.
Zakażenie następuje przez kontakt z płynami ustrojowymi chorego lub skażonymi powierzchniami. Wirus może przenosić się również na opiekunów i personel medyczny. Pierwsze objawy to gorączka, osłabienie, bóle mięśni i głowy. Następnie pojawia się biegunka, wymioty i krwotoki.
Brak natychmiastowej izolacji i odpowiedniego leczenia może doprowadzić do szybkiego rozprzestrzenienia się wirusa. Wybuch epidemii w Goma może więc mieć tragiczne skutki dla regionu, a nawet dla całej Afryki i świata.