Ebola znowu atakuje Afrykę. Władze Kongo starają się zatrzymać wirusa

Co wiemy o zakażonej wirusem Eboli?

Zakażona kobieta została zdiagnozowana z symptomami choroby 1 lutego 2021 roku, a zmarła 3 lutego w szpitalu w Butembo. Jej mąż przeszedł zakażenie wirusem podczas poprzedniego wybuchu epidemii.

Jak donosi CNN, możemy mieć do czynienia z kolejnym wybuchem epidemii Eboli. Władze Kongo po raz ostatni zmagały się z wirusem trzy miesiące temu. Teraz obawiają się 12. wybuchu epidemii.

Doświadczenia walki z koronawirusem lepiej przygotowały Kongo na kolejne wybuchy epidemii. Społeczeństwo bardziej przestrzega wprowadzonych reżimów sanitarnych. Pomimo że śmiertelność wirusa jest o wiele wyższa, to w przeciwieństwie do Covid-19, nie jest on bezobjawowy. Łatwiej więc kontrolować jego rozprzestrzenianie się. Istnieje również szczepionka.

Skąd się wziął wirus?

Po raz pierwszy wybuch epidemii Eboli miał miejsce w 1976 roku w Demokratycznej Republice Konga. Został odkryty nad rzeką Ebola i stąd też jego nazwa. Do tej pory choroba zabiła ponad 11 tys. ludzi.

Ostatnie wybuchy epidemii miały miejsce w ubiegłym roku. W czerwcu 2020 roku Kongo ogłosiło koniec 10. wybuchu epidemii. W listopadzie 2020 roku wirus zaatakował po raz 11.

Objawy i przebieg zakażenia

Tak jak w przypadku większości wirusów, do zakażenia może dojść poprzez kontakt z krwią lub płynami ustrojowymi chorego. W celu zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusa należy stosować wzmożone zasady higieny osobistej, m.in. często myć ręce.

Choroba objawia się podwyższoną temperaturą, zawrotami i bólami głowy, biegunką i gorączką krwotoczną. Jej śmiertelność to ok. 80 proc., a czas trwania choroby to ok. 2 tygodnie.

Szczepionka przeciwko Eboli

VSV-EBOV to opracowana w 2016 roku szczepionka, która gwarantuje 70 do 100 proc. skuteczności przeciwko wirusowi. Szczepionka została zatwierdzona przez amerykańską Agencję Żywności i Leków w grudniu 2020 roku.