
Papież Franciszek pełnił najwyższą funkcję w Kościele rzymskokatolickim i pozostawał głową Watykanu. Naturalne były spekulacje o tym, kto może go zastąpić. Tym razem nie pojawia się wiele nazwisk, ale bardziej mówi się o dwóch prawdopodobnych wariantach.
Artykuł ukazał się 24 lutego 2025 r. 21 kwietnia Watykan poinformował, że papież Franciszek nie żyje.
O tym, kto może zastąpić papieża Franciszka rozmawiano w podcaście Tomasza Terlikowskiego na kanale "Więź" na YouTube. Głos w sprawie możliwych scenariuszy w Watykanie zabrał dziennikarz i watykanista Michał Kłosowski.
– Do Polski dochodzą takie głosy, że wielu hierarchów chciałoby mieć Włocha, trochę spokojniejszego od Franciszka jako nowego papieża – stwierdził Terlikowski.
Kto za Franciszka? "Są dwie opcje"
Kłosowski w odpowiedzi przyznał, że jeśli już mówi się o możliwych następcach papieża, rozważa się dwie opcje: włoską lub francuską. – Obie te opcje są opcjami dyplomatycznymi, spokojnymi, stabilnymi. Oczywiście jest kardynał Pietro Parolin, ale też kilka innych nazwisk, jest kardynał Jean-Marc Avelin, Francuz z Marsylii i kilka osób z korpusu dyplomatycznego – dodał.
Dziennikarz zauważył też pewną zależność, dotyczącą wskazywanych faworytów. – Jak się wchodzi na konklawe papieżem to wychodzi się z niego raczej nie jako papież. To jest też pewnego rodzaju strach samych potencjalnych kandydatów, żeby nie stać się zbyt szybko kandydatem, bo potem można się bardzo rozczarować – podkreślił.
W rozmowie nawiązano też do sytuacji z wyborem kardynała Josepha Ratzingera, czyli Benedykta XVI. Wtedy jego wybór nie był zaskoczeniem. – To była sytuacja bardzo niezwykła i wyjątkowa, której w obecnej konstelacji ja bym nie widział możliwości powtórki – stwierdził rozmówca Terlikowskiego.
Zobacz także
