
Prezydent Donald Trump powiedział reporterom w czwartek, że odpowiedź prezydenta Rosji Władimira Putina na proponowane przez USA zawieszenie broni z Ukrainą jest "obiecująca… ale niepełna". Większość jego myśli pochłaniają jednak cła, paskudna Unia Europejska i zła Kanada.
"Wydał bardzo obiecujące oświadczenie, ale niepełne" – tak o słowach Putina wyraził się prezydent USA. W Gabinecie Owalnym spotkał się z Sekretarzem Generalnym NATO Markiem Rutte.
– Chciałbym się z nimi spotkać lub porozmawiać, ale musimy to szybko zakończyć. Wiecie, każdego dnia giną ludzie – mówił Trump podczas spotkania.
– Więc wiele szczegółów ostatecznego porozumienia zostało faktycznie omówionych. Teraz zobaczymy, czy Rosja tam jest, a jeśli nie, to będzie to bardzo rozczarowujący moment dla świata – dodał.
Zapytany, czy ma "siłę nacisku", jaką USA mogą wykorzystać na Putina, np. sankcje, prezydent powiedział, że ma siłę nacisku, ale nie chce o tym mówić.
– Mam siłę nacisku, ale nie chcę teraz mówić o sile nacisku, ponieważ teraz z nimi rozmawiamy, a sądząc po jego dzisiejszych oświadczeniach, myślę, że były one dość pozytywne – wyjaśnił (?) Trump.
Po rozmowach z Ruttem (którego szczodrze obsypywał komplementami) spotkał się też z dziennikarzami. Pytany był m.in. o wojnę celną, którą rozpętał. Narzekał, że inne kraje latami wykorzystywały Stany Zjednoczone. A z ceł (taryf) nie zamierza się wycofywać.
– Przez lata byliśmy oszukiwani. Nie zamierzam się wcale ugiąć – powiedział reporterom.
– Nie potrzebujemy niczego, co mają. Nie potrzebujemy ich drewna, nie potrzebujemy ich energii – mówił o Kanadzie. Przyznał, że taryfy i kontrcła spowodują "zakłócenia".
– Ale to nie potrwa długo – machnął ręką.
Unia jest paskudna, a Dania daleko od Grenlandii
Trump zwrócił też uwagę na Unię Europejską, która wczoraj ogłosiła własne cła w odpowiedzi na cła USA na stal i aluminium.
– Nie wolno nam tam sprzedawać samochodów! – mówił Trump o Europie. "Unia Europejska jest bardzo paskudna" – dodał. I zapowiedział, że "oczywiście" odpowie kolejnymi cłami na UE.
– Cła są bardzo ważne – uznał.
Poruszył też kwestię Grenlandii i Danii. Powiedział, że "Dania jest bardzo daleko" od Grenlandii, mimo że jest częścią jej królestwa.
– Jakaś łódź przybiła tam 200 lat temu czy coś takiego. Mówią, że mają do tego prawa. Nie wiem, czy to prawda. Właściwie nie sądzę – mówił amerykański prezydent.
Zauważył, że Stany Zjednoczone mają już wojsko w Grenlandii i dodał, że "może zobaczymy tam coraz więcej żołnierzy".
Zobacz także
