"Przecież nikogo nie uderzyłem". Tak Ozdoba tłumaczy szokujące słowa pod adresem Wrzosek
– Ona ewidentnie chciała prowokować. Ta pani nienawidzi PiS i prezesa Kaczyńskiego. Używa sformułowań "leśne bandy", co sugeruje stosowanie metody aparatu represji przed 1989 rokiem. Była w emocjach. Wygląda to, jak psychopatyczne. Wyszła do demonstrującego tłumu w celach prowokacyjnych – tak europoseł Jacek Ozdoba reaguje, gdy pytamy go o szokującą wypowiedź skierowaną pod adresem prok. Ewy Wrzosek. Twierdzi, że jej nie groził. – Nie ma żadnego tematu jakiegoś ataku. Skończyłoby się to pewnie na zagrodzeniu drogi – mówi. Jego wypowiedź, jak twierdzi, dotyczyła sytuacji, gdyby doszło do ataku fizycznego na prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Ale kto miałby go zaatakować?
Reklama.