logo
Dramatyczna sytuacja w Hiszpanii. Ogromne opady zniszczyły ważny zabytek Fot. Juanma Jiménez/Associated Press/East News
Reklama.

Gazeta El Mundo podaje, że most w Talavera de la Reina, jeden z najstarszych w prowincji Toledo, zawalił się w dwóch miejscach w niedzielny poranek pod wpływem wezbranej rzeki Tag, której poziom podniósł się w wyniku sztormu Martinho. Jego historia sięga 1227 roku, kiedy to po raz pierwszy wspomniano o jego budowie.

Most miał 61 metrów długości i cztery metry wysokości. Gazeta pisze, że dawne dokumenty wskazują, iż pierwotnie mógł posiadać aż 22 łuki, różniące się od siebie w wyniku licznych rekonstrukcji przeprowadzanych na przestrzeni wieków. Charakterystycznymi elementami mostu były półkoliste łuki, podwyższona elewacja oraz profil o spiczastym lub półkolistym kształcie.

Przez stulecia most wielokrotnie poddawano konserwacji i odbudowie. W XV wieku jego stan był tak zły, że rada miejska podjęła decyzję o gruntownej renowacji, której ślady można znaleźć w dokumentach z lat 1450-1459.

Hiszpanie znów walczą z niebezpieczną pogodą

"W XIX wieku deszcze poważnie uszkodziły konstrukcję, co wymusiło kolejne naprawy, odnotowane w Archiwum Miejskim Talavera w latach 1815, 1835, 1841 i 1850. Dowody historyczne wskazują, że między XV a XX wiekiem do rekonstrukcji wykorzystywano pontony i drewniane deski" – czytamy w El Mundo.

Od XVII wieku most był odbudowywany przy użyciu cegły ceramicznej, a w pierwszej połowie XX wieku dodatkowo wzmocniono go cegłami szklanymi i zaprawą cementową. Dla większej stabilności między przęsłami filarów zamontowano metalowe belki.

Dodajmy, że w niedzielę w prowincji Toledo ewakuowano około 200 osób. Jak podała agencja EFE, dzień wcześniej poziom wody w rzece Tag gwałtownie wzrósł, osiągając przepływ przekraczający 1000 metrów sześciennych na sekundę. Żywioł zalał między innymi ulice Avili, malowniczej miejscowości położonej 110 kilometrów na północny zachód od Madrytu, gdzie wprowadzono stan nadzwyczajny.