Zima sobie poszła, ludzie gremialnie powychodzili z domów, by cieszyć się debiutującą w tym sezonie wiosną. Ładna pogoda nie wpływa pozytywnie tylko na nasze samopoczucie, ale i na zarobki niektórych firm.
Warszawa, Pola Mokotowskie. Do amerykańskiej restauracji Jeff’s kolejka ciągnie się jeszcze niezły kawałek od drzwi wejściowych. Tłumy w środku, tłumy na zewnątrz. W Lolku to samo. Bo skoro już wyszło się na spacer, to coś jeść trzeba, coś pić trzeba, a na sofę wracać się nie chce. - Trzy miesiące nie jeździłem na rowerze, trzy miesiące! - krzyczy do swojej mamy jakiś na oko 10-latek. Ludzie spacerują, biegają, jeżdzą na rolkach i rowerach. W kurtkach, bluzach, bluzkach z krótkim rękawem. Młodzi, starzy, pełen zakres. W siódmym niebie są też psy, które w końcu hasają w słońcu i mogą zapoznać się z innymi. Socjalizacja na całego.
Jedz, oddychaj, opalaj
wiosna w knajpie
Restauratorzy zacierają ręce - taki weekend to szansa na niezły zarobek. Jak powiedział naTemat Grzegorz Mańkowski, współwłaściciel restauracji Arkadia na warszawskiej starówce pierwsze tygodnie wiosny to najlepszy czas dla knajp, które mają ogródki. - Wszyscy pragną tego słońca, nie chcą już chodzić do galerii handlowych. Zupełnie odwrotnie, niż w zimę. Jak jest zimno, ludzie chowają się w wielkich centrach. Teraz na szczęście chcą nacieszyć się ładną pogodą. I szukają miejsc, gdzie mogą usiąść, zjeść coś i napić się na świeżym powietrzu. To przekłada się na zainteresowanie ogródkami, a dla nas na lepszy zarobek - mówi.
Szał dotyczy nie tylko parków i restauracji. Prawdziwe oblężenie przeżywają też sklepy rowerowe i motocyklowe. Nowe kurtki, kaski, rękawiczki, a często i nowe dwa kółka. - Bardzo dobrze sprzedają się w tej chwili rowery i buty - mówi nam sprzedawczyni w jednym z dużych sportowych sklepów. Klienci dokupują też pompki, uchwyty do rowerów, kaski i bidony. - Świetnie idą też rolki, tylko zrobiło się ciepło i już wszyscy z tego korzystają. Aż żałuję, że muszę siedzieć w pracy do wieczora - dodaje.
Bazarowe ożywienie
Kto by pomyślał, że temperatura tak ożywczo wpływać może na gospodarkę. Dużo więcej klientów mają też bazarki. - Panie, dzisiaj to cały dzień ktoś przychodzi, ładnie jest, ludzie na spacery wyłażą to i po wędlinkę do mnie wchodzą - mówi pani Beata. W świetnych nastrojach są też jej koleżanki handlujące nabiałem, pieczywem i rybami. Narzekać mogą jedynie kwiaciarnie. W dwóch, które dziś odwiedziliśmy właściciele zgodnie stwierdzili, że kwiaty sprzedają się tym lepiej, im zimniej na zewnątrz.
Skoro już robi się cieplej i zdecydowanie mniej warstw mamy na sobie, postanowiliśmy sprawdzić, czy lepiej sprzedają się różnego rodzaju upiększacze.
- Oj, zdecydowanie. Panie dużo chętniej w przeciągu ostatnich dwóch dni kupowały u nas odżywki i sera do włosów, skóry i paznokci. Wie pan (miała w oczach pewność, że nie mam zielonego pojęcia. I słusznie...) po zimie, jak idzie wiosna często okazuje się, że włosy się łamią, skóra potrzebuje dodatkowego nawilżenia, a i paznokcie trzeba dopieścić.
Kichanie na zawołanie
Wiosna to jednak nie tylko piękne okoliczności przyrody, relaks i beztroska. Już zaczynają kwitnąć drzewa, dla alergików zaczyna się przekichany okres. - I potrwa aż do października. Już od kilku dni dużym zainteresowaniem cieszą się środki antyalergiczne. Ale nie tylko, proszę sobie wobrazić, że na pniu schodzą też preparaty na odchudzanie - mówi pracownica apteki w praskim centrum handlowym. - Ale (dodaje cichym głosem) ja bym tego nie kupowała, lepiej po prostu zdrowo jeść i się ruszać, taka piękna pogoda.
Pogoda, pogodą, ale w czasach ciągłego dostępu do internetu nie można przecież odłączyć się od sieci na cały dzień. - Mobilny internet sprzedaje się dobrze cały rok, ale prawdziwy szał dotyczy tabletów - mówi pracownik salonu jednej z sieci komórkowych. Pytam, czy to nie dlatego, że za chwilę wchodzi nowy iPad, więc potanieją „dwójki”. - A skąd, u nas i tak są wszystkie tablety w takiej samej cenie z abonamentem na internet. Ludzie chcą mieć coś lekkiego, szybkiego i być cały czas online - odpowiada.
Szału nie ma jednak jeśli chodzi o elektronikę. Aparaty fotograficzne co prawda zaczynają powoli lepiej się sprzedawać, ale głównie ze względu na nadchodzący kwiecień i czas ślubów. Powoli swój sprzęt wymieniać będą profesjonaliści. Potem w okresie komunii schodzić będą tańsze aparaty, a najlepiej będzie przed i w trakcie wakacji.
To wszystko dzięki pięknej pogodzie i niesiedzeniu w domu. Bo skoro już wyszło się na spacer, to coś jeść trzeba, coś pić trzeba, a na sofę wracać się nie chce. Wraz z wiosną odżywa dobre samopoczucie i chęć do działania. Jesienno-zimowej depresze mówimy stanowcze nie.