Nie żyje 14-letnia Nina z Polski. Dziewczynka padła ofiarą bullyingu

Do tragicznego zdarzenia doszło 1 kwietnia, kiedy Nina targnęła się na swoje życie. 14-letnia dziewczynka, Polka, mieszkająca na stałe w Holandii przez długi okres była ofiarą bullyingu, czyli przemocy doznawanej ze strony rówieśników.

Szkoła przekazała, że Nina zmagała się z "ogromnym bólem z powodu nienawiści, wyśmiewania i przemocy".

Nina uczęszczała do holenderskiej szkoły – to właśnie w niej miała doświadczać przemocy ze strony rówieśników. Weekendami uczyła się również w polskiej szkole "Wars i Sawa" w Holandii. Pracownicy polskiej placówki, którzy zdążyli ją dobrze poznać, w pożegnalnym poście zamieścili informację, że była "osobą pełną wrażliwości, z wielkim sercem i cudownym uśmiechem". 14-letnia dziewczynka popełniła samobójstwo po długotrwałym nękaniu, które "każdego dnia uskuteczniali na niej jej koledzy i koleżanki".

"Nasza kochana Nina walczyła codziennie z tym cierpieniem, ale niestety jej siły zostały wyczerpane" – przekazali tragiczną wiadomość w komunikacie nauczyciele. Placówka podkreśliła, że nikt nie zasługuje na taką krzywdę, a dziewczynka mimo swojej siły," nie poradziła sobie z ciężarem, jaki spadł na jej młode ramiona".

Śmierć Niny, młodej dziewczynki mającej przed sobą całe życie poruszyła wiele osób. Harcerze z organizacji Scouting Rijpelberg, do której należała Nina, opublikowali na Facebooku wyrazy współczucia dla jej rodziny, przekazując także słowa wsparcia dla jej rodziców i brata. "Będziemy dużo o niej myśleć i życzyć rodzicom, bratu i wszystkim, którzy ofiarowali jej serce, dużo siły w tym trudnym czasie" – napisali. Pogrzeb Niny odbył się 8 kwietnia w Żaganiu.

Bullying, którego doświadczyła Nina, to przemoc psychiczna i fizyczna, która ma miejsce w środowisku szkolnym i poza nim. To systematyczne prześladowanie ze strony rówieśników, które może przybierać różne formy: wyśmiewanie, obelgi, wykluczanie z grupy, a także agresja fizyczna. Choć termin "bullying" stał się szerzej znany w ostatnim czasie m.in. za sprawą głośnego serialu "Dojrzewanie" na platformie Netflix, to problem ten towarzyszy dzieciom od dawna. Obecnie jednak przybrał nową formę – przemoc przeniosła się do sieci.

Współczesny bullying jest coraz częściej zawoalowany w mediach społecznościowych, gdzie dzieci i młodzież używają emotikonów, slangów i skrótów, by wyrażać agresję wobec innych. Często nie widać w nich otwartej przemocy, ale celowo dobrane słowa czy obraźliwe komentarze, mogą zranić równie mocno, jak fizyczny cios. To, co dawniej odbywało się w szkole, teraz rozprzestrzenia się na fora internetowe, grupy na Messengerze, Twitterze, TikToku czy innych platformach, dając oprawcom poczucie anonimowości.