Flota cieni Rosji blisko Polski. ORP Heweliusz w akcji.
Donald Tusk: Rosyjski statek wykonywał "podejrzane manewry" blisko Polski Fot. Marysia Zawada/East News

W środę premier Donald Tusk poinformował, że statek z rosyjskiej "floty cieni" robił manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Polskie wojsko podjęło skuteczną interwencję.

REKLAMA

"Rosyjski statek z 'floty cieni' objęty sankcjami wykonywał podejrzane manewry w pobliżu kabla energetycznego łączącego Polskę ze Szwecją. Po skutecznej interwencji naszego wojska statek odpłynął do jednego z rosyjskich portów. ORP 'Heweliusz' płynie na miejsce zdarzenia – poinformował Donald Tusk w serwisie X w środę.

Do sprawy odniósł się również wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.

– Po rozpoznaniu zauważyliśmy tankowiec z listy tzw. floty cieni. Od razu dowódca operacyjny polecił zastosowanie określonych procedur, nastąpiło skuteczne odstraszenie – powiedział w rozmowie z mediami. Szef MON zapowiedział również, że jutro (22 maja) "odbędzie się pilna, specjalna narada w Centrum Operacji Morskich w Gdyni z udziałem premiera Tuska".

"Flota cieni" to termin stosowany w odniesieniu do statków, które zdaniem krajów zachodnich są rozmieszczane w celu uniknięcia międzynarodowych sankcji.

Rosyjski myśliwiec nad terytorium NATO

Jak pisaliśmy w naTemat.pl, kilka dni temu rosyjski myśliwiec naruszył przestrzeń NATO. 15 maja minister spraw zagranicznych Estonii przekazał, że Rosja wysłała samolot wojskowy, ponieważ marynarka wojenna jego kraju próbowała zatrzymać tankowiec płynący do Rosji na mocy ogłoszonych w piątek sankcji Wielkiej Brytanii. Statek znajdował się w pobliżu wyspy Naissaar w Zatoce Fińskiej, ok. 10 km na północ od Tallinna.

– Federacja Rosyjska wysłała myśliwiec, aby sprawdzić sytuację, ale myśliwiec ten naruszył terytorium NATO na blisko minutę – powiedział Margus Tsahkna, cytowany przez agencję Reuters. Dodał wówczas, że "sytuacja jest bardzo poważna".

Do zdarzenia doszło, gdy Estończycy próbowali zatrzymać tankowiec należący do tzw. floty cieni. Zdaniem estońskiej marynarki wojennej "Jaguar" (wskazuje na to numer na statku) płynął bez bandery do Rosji. Załoga odmówiła współpracy, a statek eskortowano w kierunku wód rosyjskich.

Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!
Czytaj także: