Rekonstrukcja rządu a wybory prezydenckie. Tusk zabrał głos
Rekonstrukcja rządu a wybory prezydenckie. Tusk zabrał głos Fot. Marysia Zawada/REPORTER

Premier Donald Tusk zapowiedział we wtorek na antenie publicznej telewizji, że po zakończeniu wyborów prezydenckich planowana jest rekonstrukcja rządu. Decyzje personalne zostaną ogłoszone po rozmowach z koalicjantami.

REKLAMA

– Tak (będzie rekonstrukcja rządu-red.). Chociaż chcę, żeby przez najbliższe kilka dni te emocje opadały – powiedział we wtorek w TVP Info premier Donald Tusk.

– Musi atmosfera ochłonąć. Nie mówię, że to będzie za rok, ale w czerwcu wrócę już na spokojnie do rozmów z moimi partnerami koalicyjnymi. Nie żeby im coś zabrać, tylko żeby ten rząd był mniejszy, mniej liczebny, ale w dobrych proporcjach dla wszystkich i dużo sprawniejszy – wskazał szef rządu, informując, że chciałby renegocjować umowę koalicyjną.

Tusk planuje rekonstrukcję rządu i zmiany w umowie koalicyjnej

Jak podkreślił, "w umowie koalicyjnej zapisywaliśmy cele i będziemy musieli się nimi zająć".

Przypomnijmy: po październikowych wyborach parlamentarnych w 2023 roku Donald Tusk objął funkcję premiera, stając na czele nowego rządu tworzonego przez trzy ugrupowania: Koalicję Obywatelską, Polskę 2050 i PSL (w ramach Trzeciej Drogi) oraz Nową Lewicę.

Razem zdobyły one 248 mandatów w 460-osobowym Sejmie, co pozwoliło na zbudowanie większości i przejęcie władzy po ośmiu latach rządów Zjednoczonej Prawicy.

Tymczasem 1 czerwca odbędzie się II tura wyborów prezydenckich, w której zmierzą się Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki.

Co ważne, prof. Antoni Dudek przewiduje, że w przypadku objęcia stanowiska prezydenta przez tego drugiego, Nawrocki mógłby szybko podjąć działania zmierzające do obalenia rządu Donalda Tuska.

Prof. Antoni Dudek uważa bowiem, że jeśli Nawrocki wygra wybory, to rzeczywiście podejmie próby destrukcji obecnej koalicji rządowej. Jego szanse na wygraną zdaniem eksperta wynoszą 50/50.

– Nie bardzo wierzę w taką operację, że na przykład PSL przechodzi w obecnym Sejmie, w całości klub PSL, na stronę PiS-u i razem z Konfederacją robią rząd – tłumaczył w poniedziałek na antenie TVN24 prof. Dudek.

I kontynuował: – Raczej wierzę w to, że pojedynczy posłowie będą przeciągani przez PiS po to, żeby nie uchwalono budżetu na 2026 rok, a to otworzy prezydentowi Nawrockiemu drogę do przedterminowych wyborów, do rozwiązania parlamentu i na wiosnę do przedterminowych wyborów.

Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!
Czytaj także: