Każdy kto kiedykolwiek był w sklepie sieci Abercrombie & Fitch na pewno zauważył, że marka nie ma ubrań w rozmiarze XL lub XXL, gdyż właściciele marki nie chcą by nosiły ją kobiety z nadwagą.
Największy rozmiar ubrań dostępny w A&F to 10, czyli nasze 38. Największa konkurencja tej sieci, czyli H&M ma ubrania aż do rozmiaru 16, a American Eagle do 18.
O kobiecej rozmiarówce zadecydował sam dyrektor generalny A&F, czyli Mike Jeffries. Robin Lewis, który w firmie opracowuje wszystkie reguły i zasady, tak tę dotyczącą ubrań dla kobiet wyjaśnił portalowi Business Insider:
Jedynym powodem, dla którego marka oferuje ubrania dla mężczyzn w rozmiarach XL i XXL, jest to, że chce przyciągnąć sportowców o atletycznej budowie ciała.
Jeffries już w 2006 roku deklarował, że najważniejszą strategią marketingową jego firmy jest komunikacją tylko i wyłącznie pomiędzy ludźmi, którzy są "hot'.
Nie chce otyłych ludzi robiących zakupy w sklepie, chce żeby przychodzili ludzie szczupli i piękni. Nie chce by jego najważniejsi klienci widzieli ludzi, którzy nie są tak 'hot' jak oni.
Ludzie, którzy noszą nasze ubrania powinni być 'cool'.