Afera ws. liczenia głosów w wyborach. Kolejny skandal na Pomorzu
Afera ws. liczenia głosów w wyborach. Kolejny skandal na Pomorzu Fot. Aleksandra Szmigiel / REUTERS

Prokurator regionalny w Gdańsku przekazał do prokuratur okręgowych w Gdańsku, Toruniu i Włocławku dokumentację związaną z wynikami wyborów prezydenckich. Jak informują śledczy, materiały te mają zostać poddane analizie pod kątem nieprawidłowości przy liczeniu głosów.

REKLAMA

Prok. Mariusz Marciniak, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku poinformował we wtorek, że z Prokuratury Krajowej do jego prokuratury wpłynęły materiały, z których wynika, że w obwodowych komisjach wyborczych w Gdańsku, Grudziądzu i we Wieńcu ujawniono rozbieżność pomiędzy treścią protokołów wyników głosowania w wyborach prezydenckich 1 czerwca a stanem faktycznym wynikającym z powtórnego przeliczenia głosów.

"Przeliczenie głosów w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 17 w Gdańsku wykazało, że Rafał Trzaskowski uzyskał 585 głosów, a Karol Nawrocki 344 głosy. W protokole opublikowanym na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej wpisano wynik odwrócony; większość głosów przypisano Karolowi Nawrockiemu" – opisał śledczy.

Kolejna afera z liczeniem głosów

Jak wyliczał, "przeliczenie głosów w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 25 w Grudziądzu wykazało, że Rafał Trzaskowski uzyskał 504 głosy, a Karol Nawrocki 324 głosy". "W protokole opublikowanym na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej wpisano wynik odwrócony; większość głosów przypisano Karolowi Nawrockiemu" – czytamy.

"Przeliczenie głosów w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 4 w Wieńcu, gm. Brześć Kujawski wykazało, że Rafał Trzaskowski uzyskał 466 głosy, a Karol Nawrocki 331 głosów. W protokole opublikowanym na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej wpisano wynik odwrócony; większość głosów przypisano Karolowi Nawrockiemu" – podano.

Z tego względu prokurator regionalny w Gdańsku zdecydował o przekazaniu nadesłanych dokumentów, odpowiednio do prokuratur okręgowych w Gdańsku, w Toruniu i we Włocławku.

Tak zostaną wykonane niezbędne czynności procesowe, wyjaśnione przyczyny i powody zaistniałych w tych wypadkach rozbieżności pomiędzy rzeczywistymi wynikami wyborów, a wynikami opublikowanymi na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej.

Dodajmy, że w tegorocznych wyborach prezydenckich do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 50 tysięcy protestów wyborczych. To znaczący wzrost w porównaniu z poprzednimi latami.