Maciej Grzegorzewski nie żyje. Tyle ws. śmierci ważnego dyrektora z NCBiR ujawniła prokuratura

"25 czerwca 2025 r. w miejscowości Józefów ujawniono zwłoki Macieja G., który był uznawany za zaginionego od 22 czerwca 2025 r. Prokurator wraz z funkcjonariuszami Policji przeprowadzili oględziny zwłok w miejscu ich ujawnienia. Oględziny odbyły się bez udziału biegłego. Następnie zwłoki zostały przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego" – podała w czwartek prok. Karolina Staros, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga.

"26 czerwca 2025 r. Prokuratura Rejonowa w Otwocku wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Macieja G. (art. 155 k.k.). Zarządzono oględziny i sekcję zwłok przez biegłego z Zakładu Medycyny Sądowej w celu ustalenia przyczyny zgonu. Jednocześnie Prokuratura i Policja prowadzą czynności, które pozwolą na wyjaśnienie okoliczności, w jakich doszło do zgonu Macieja G." – wskazała.

Informację o jego śmierci najpierw potwierdziła policja, a potem NCBRiR. "Z głębokim żalem zawiadamiamy o śmierci naszego drogiego Kolegi Macieja Grzegorzewskiego, długoletniego pracownika Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, Dyrektora Działu Kontroli Projektów NCBR" – napisano w oświadczeniu dla mediów.

"Łączymy się w bólu z Rodziną, Bliskimi i Przyjaciółmi Zmarłego. Dziękujemy wszystkim osobom, w szczególności służbom, grupom poszukiwawczym i współpracownikom, licznie zaangażowanym w poszukiwania Macieja. Maćku, na zawsze pozostaniesz w naszych sercach i w naszej pamięci" – podkreślili jego współpracownicy.

"Dzisiaj w rejonie prowadzonych działań poszukiwawczych w starorzeczu Wisły w wodzie ujawniono zwłoki 48-letniego mężczyzny. Zaginiony poszukiwany był od 22 czerwca przez Komendę Powiatową Policji w Otwocku" – podała z kolei w środę wieczorem stołeczna policja.

48-latek wyszedł z domu w niedzielę (22 czerwca). Rodzina straciła z nim wówczas kontakt. W akcji poszukiwawczej wykorzystywane były drony i psy tropiące.