Agnieszka Lis nie żyje. Ceniona lekarka zmarła tragicznie w Austrii

Do tragedii doszło w niedzielę, 22 czerwca. Jak podaje portal Heute, kobieta zaginęła po południu podczas treningowego nurkowania w popularnym miejscu "Ofen" w Steinbach am Attersee. Polka nurkowała wraz z grupą, a celem było zejście na głębokość 90–100 metrów.

Na około 60. metrze kobieta zaczęła mieć problemy i rozpoczęła awaryjne wynurzanie. Instruktor nurkowania nie był w stanie się z nią skontaktować i wkrótce stracił ją z pola widzenia. Straż pożarna i austriacka służba ratownictwa wodnego przystąpiły do poszukiwań, jednak akcja została w niedzielę wieczorem tymczasowo wstrzymana.

Do poszukiwań włączono robota nurkowego i sonar, jednak bez rezultatu. Dopiero po przejściu burzy, w poniedziałkowy wieczór, udało się odnaleźć ciało kobiety na głębokości 119 metrów.

Stacja TVP3 Bydgoszcz podała, że ofiarą była 50-letnia Agnieszka Lis, doświadczona psychiatra z Torunia. Od początku 2025 roku kierowała Oddziałem Psychiatrii Wieku Podeszłego w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. L. Rydygiera.

Szpital pożegnał ją we wzruszającym wpisie na Facebooku: "Z wielkim żalem żegnamy naszą koleżankę Agnieszkę. Doktor Agnieszka Lis związana była z toruńską psychiatrią od ponad 20 lat".

"Była lekarzem niezwykle życzliwym , empatycznym, oddanym swojej pracy i pacjentom. Jej śmierć była nagła i niespodziewana, zginęła realizując swoją największą pasję. Na zawsze pozostanie w naszych sercach" – przekazali współpracownicy zmarłej lekarki.

Agnieszka Lis pracowała także w wielu innych placówkach ochrony zdrowia, była konsultantką ZUS i członkinią komisji ds. orzekania o niepełnosprawności.

Źródło: Heute, TVP3 Bydgoszcz