
W czwartek media społecznościowe wręcz zalały zdjęcia termometrów pokazujących niezwykle wysokie temperatury. Polska się gotowała, ale w piątek przyszedł dzień wytchnienia. Skala ochłodzenia zaskakuje. W wielu miejscach temperatura nie przekroczy... 20 stopni Celsjusza.
Po upałach męczących Polskę nie zostanie w piątek 4 lipca nawet ślad. Dzień ma być, jak na lipcowe standardy, dość chłodny. Poranek wita nas temperaturą w okolicach 15 stopni. W większość kraju ma być pogodnie. Wyjątkiem jest południowy wschód, gdzie może padać, a nawet grzmieć. Druga połowa dnia ma być pogodna i nieprzesadnie ciepła.
Pogoda w Polsce diametralnie się zmieni
Maksymalna temperatura w Polsce będzie niemal 2 razy niższa niż wczoraj. Dość powiedzieć, że w znacznej części kraju słupki rtęci nie dojadą do dwudziestej kreski. Na południowym wschodzie ma być dziś 18-19 stopni Celsjusza. Na północy będzie ok. 20 stopni, w głębi kraju najwyżej 20-25 stopni.
Na południowym wschodzie i południu niebo przykrywają deszczowe chmury. Roztocze, Górny Śląsk i Małopolska zostaną skropione przez deszcz, ziemia odpocznie po upałach. Miejscami może padać mocno, spodziewane są też burze.
W drugiej części dnia opady spodziewane są na Pomorzu oraz południowym wschodzie kraju. Do wieczora powinno się wszędzie wypogodzić.
Noc z piątku na sobotę ma być wręcz chłodna, z temperaturami spadającymi nawet do 10 stopni. Weekend zapowiada się pogodny, ale nieprzesadnie gorący. To idealne warunki do wycieczek, pikników oraz uprawiania sportów na świeżym powietrzu.
Zobacz także
