Izolacja pasażerów na niemieckim statku wycieczkowym. Szaleje tam złośliwy wirus

MS Artania to ogromny statek wycieczkowy, który od 14 lat jest czarterowany przez niemieckie biura podróży Phoenix Reisen. Jest to jednostka wręcz kultowa, bo na jej pokładzie nagrano aż 140 odcinków serialu dokumentalnego "Crazy About the Sea". Tylko że wakacje jego pasażerów tym razem w niczym nie przypominają życia jak z serialu. Epidemia na pokładzie dotknęła już ok. 200 gości.

Statek zgodnie z planem we wtorek 8 lipca wypłynął z portu Bremerhaven w Niemczech i ruszył w kierunku Norwegii. Jednak już wtedy 50 pasażerów miało problemy natury jelitowo-żołądkowej związane z norowirusem. To jednak nie zatrzymało wycieczkowca.

Sytuacja na pokładzie zaczęła się dość szybko pogarszać. Norowirus jest bowiem bardzo zaraźliwy. Najczęściej przyjmujemy go wraz z pożywieniem lub skażoną wodą. Jednak do jego złapania wystarczy kontakt z zakażoną powierzchnią, a nawet osobą, która ma z nim problemy.

Pasażerowie niemieckiego wycieczkowca doskonale zdają sobie z tego sprawę. Wg najnowszych informacji przekazanych przez "Bild", w czwartek 10 lipca na pokładzie zakażonych było już ok. 200 pasażerów. Mimo tego nie podjęto decyzji o wstrzymaniu rejsu. Zamiast tego kolejni pasażerowie są izolowani, aby zatrzymać rozwój epidemii.

– W zasadzie statki same radzą sobie z takimi sytuacjami, izolując chorych. Na pokładzie znajduje się również personel medyczny. Jeśli hospitalizacja okaże się konieczna, być może będziemy musieli udzielić pomoc – powiedział w rozmowie z norweskimi mediami Ingun Heggheim, lekarz z miasta Alta w północnej Norwegii. To właśnie tam w sobotę 12 lipca ma zacumować MS Artania z chorymi. Wiadomo jednak, że na zwiedzanie udadzą się wyłącznie zdrowe osoby.

Co ciekawe, norowirus jest w tym roku wyjątkowo dużym utrapieniem dla wycieczkowców. W ciągu pierwszych 6 miesięcy 2025 roku odnotowano aż 13 ognisk tej choroby. Dla porównania w całym 2024 było to 15 przypadków, a w 2023 roku 13.

Biorąc pod uwagę liczbę wycieczkowców i przypadków wystąpienia epidemii, zagrożenie, że wasze wakacje zostaną storpedowane przez tę chorobę, nie jest duże. Zwłaszcza że na statkach z bardzo dużą uwagą podchodzi się do jakości podawanego jedzenia. Jeżeli jesteście ciekawi, jak wygląda taki rejs, to opowiedziałam o tym w odcinku podcastu kierunek:PODRÓŻE. Natomiast na łamach naTemat sprawdziłam, ile kosztuje taki rejs.