Jacek Kurski zareagował na słowa Andrzeja Dudy.
Jacek Kurski zareagował na słowa Andrzeja Dudy. Fot. Rafal Szczepankowski / Agencja Wyborcza.pl

Jacek Kurski wyraźnie oburzył się na ostatnie słowa Andrzeja Dudy, który skrytykował PiS i przyznał, że ma wątpliwości, czy "ludzie 80-letni powinni decydować o wszystkim i o losach Polski". Były prezes TVP stanowczo stanął w obronie Jarosława Kaczyńskiego.

REKLAMA

Andrzej Duda w niedawnym wywiadzie u Żurnalisty nawiązał m.in. do wieku osób stojących na czele Prawa i Sprawiedliwości. Przypomnijmy, że Jarosław Kaczyński ma 76 lat.

– Czy rzeczywiście jest tak, że ludzie prawie 80-letni powinni decydować o wszystkim i o losach Polski? Mam poważne wątpliwości – przyznał. Na tę wypowiedź zareagował Jacek Kurski. Zarzucił Dudzie "prymitywny ageizm". – Dlaczego Andrzejowi Dudzie zabrakło odwagi, żeby zaatakować Donalda Trumpa? – pytał wymownie były prezes TVP na antenie telewizji wPolsce24. Dodajmy, że prezydent Stanów Zjednoczonych ma 79 lat.

Kurski staje w obronie Kaczyńskiego

– Ja nie widzę żadnych powodów, żeby człowiek, który wykreował sześciu polskich premierów i czterech polskich prezydentów, w tym Andrzeja Dudę i Karola Nawrockiego był w ten sposób traktowany przez człowieka, który ma mu chyba wiele do podziękowania – stwierdził.

Polityk PiS ocenił, że takie słowa są próbą "podzielenia obozu prawicy" i "podnoszeniem ręki na polską rację stanu". – Potrzebna jest konsolidacja na prawicy, potrzebny jest konsolidacja wokół wiarygodnego przywództwa, który wielokrotnie pokazało Tuskowi, gdzie raki zimują – dodał.

Kurski opublikował też swój komentarz w tym temacie na platformie X. "Nie wiem, co bardziej tu smuci, brak szacunku dla człowieka, dzięki któremu dwukrotnie zdobyło się prezydenturę czy infantylna egzaltacja bezmyślnym ejdżyzmem" – skwitował na koniec wpisu.

Co dokładnie powiedział Duda u Żurnalisty?

Przypomnijmy, że wątek związany z wiekiem zaczął się, gdy podczas wywiadu Dudy u Żurnalisty padło pytanie o przegraną PiS w wyborach parlamentarnych w 2023 roku.

– Może ktoś już nie przystaje w tej chwili do wymagań rzeczywistości. Może potrzebne są zmiany pokoleniowe. Może ktoś patrzy za bardzo skostniałymi oczami na otaczającą nas rzeczywistość. Może cały czas dźwiga na sobie bagaż PRL – wskazał były prezydent.

Prowadzący dopytał, czy w PiS powinno być nowe przywództwo. Andrzej Duda był zdania, że "potrzebne jest nowocześniejsze spojrzenie". – Czasem nawet ja mam spojrzenie, które jest skażone PRL-em. Młodzi tego nie rozumieją. Nie mają też pewnych kompleksów, które są wyniesione z tamtych czasów i mają inne spojrzenie na świat – powiedział.

– Widzę, że następuje powolna przemiana na polskiej scenie politycznej. Dowodem jest, chociażby to, co dzieje się w Konfederacji, na której czele stoją młodzi ludzie – padło w dalszej części. – Czy rzeczywiście jest tak, że ludzie prawie 80-letni powinni decydować o wszystkim i o losach Polski? Mam poważne wątpliwości – podsumował Duda i nie wymienił bezpośrednio nazwiska Jarosława Kaczyńskiego.