
W czwartek okolicach lotniska w Radomiu rozbił się jeden z samolotów uczestniczących w próbach do Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show. Był to samolot F-16.
Jak podała "GW", do tragedii doszło w czwartek 28 sierpnia bardzo późnym popołudniem. Spadł najpewniej samolot wielozadaniowy F-16. "Nie wiadomo, czy pilotowi udało się katapultować" – czytamy. Służby ratunkowe pracują na miejscu.
F-16 rozbił się podczas prób przed Air Show
TVN 24 przekazało, iż chodzi o F-16 z Tiger Demo Team Poland. W samolocie miał być pilot pokazowy.
Koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak przekazał po godz. 20 na antenie TVN24, że pilot nie przeżył – tak wynika ze wstępnych informacji. Na miejsce ma udać się szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dziennikarz Dawid Owczarek z lokalnego portalu Echo Dnia powiedział swojej redakcji: – Samolot F-16 z zespołu Tiger Demo zapikował nad pasem, nie podniósł się, tylko uderzył w ziemię. Natychmiast stanął w ogniu. Na miejscu pracują strażacy.
F-16 to jeden z najbardziej rozpoznawalnych myśliwców na świecie. Maszyna powstała w latach 70. w Stanach Zjednoczonych i od dekad stanowi podstawę sił powietrznych wielu państw NATO, w tym Polski.
To lekki, zwrotny samolot wielozadaniowy, który może wykonywać zarówno misje obrony powietrznej, jak i ataki na cele naziemne. Dzięki możliwości przenoszenia szerokiego wachlarza uzbrojenia i systematycznym modernizacjom F-16 wciąż pozostaje skutecznym narzędziem na współczesnym polu walki.
