
ZUS podał najnowsze wyliczenia dotyczące naszych przyszłych emerytur. Każdy, kto opłaca składki, może teraz sprawdzić, na jakie świadczenie może liczyć po zakończeniu aktywności zawodowej. Kwoty po czerwcowej waloryzacji mogą zaskoczyć. I to wcale nie pozytywnie.
W sierpniu ZUS wysyłał "listy grozy" z prognozami przyszłych świadczeń. Teraz możemy je podejrzeć na komputerze lub smartfonie. Dane za 2024 roku zostały już udostępnione na Platformie Usług Elektronicznych (PUE ZUS).
Gdzie można zobaczyć naszą przyszłą emeryturę w ZUS?
Dane uwzględniają czerwcową waloryzację składek. W tym roku była ona rekordowo wysoka i wyniosła aż 14,41 proc. Co to oznacza w praktyce? Oszczędności emerytalne wszystkich Polaków zostały powiększone łącznie o 566 mld zł. Im więcej składek zgromadziliśmy na koncie, tym większy czerpiemy z tego zysk. Ten mechanizm chroni nasze pieniądze przed utratą wartości w wyniku inflacji.
Aby poznać swoją prognozowaną emeryturę, należy zalogować się na swoje konto na Platformie Usług Elektronicznych (PUE ZUS). Po zalogowaniu wystarczy wejść w "Panel ubezpieczonego", wybrać po lewej zakładkę "Informacje o stanie konta" i dane za 2024 rok.
"Informację o Stanie Konta Ubezpieczonego otrzyma każda osoba urodzona po 1948 r., której ZUS nie ustalił wysokości emerytury i na jej koncie została zapisana choćby jedna składka" – podaje "Fakt".
Ponadto osoby, które ukończyły 35 lat, znajdą tam symulację hipotetycznej emerytury. ZUS przedstawia ją w dwóch wariantach, aby dać pełniejszy obraz naszych przyszłych finansów.
Prognozowana emerytura z ZUS. Dlaczego warto ją sprawdzić?
Sprawdzenie IOSKU nie służy tylko zaspokojeniu naszej ciekawości. To przede wszystkim ważne narzędzie kontrolne. Możemy np. sprawdzić, czy nasz pracodawca regularnie i prawidłowo odprowadza za nas składki emerytalno-rentowe. Jeśli cokolwiek w zestawieniu budzi nasze wątpliwości, warto jak najszybciej skontaktować się z ZUS, by to wyjaśnić.
Po drugie, to zimny prysznic i motywacja do działania. Prognozowana kwota jest podana w formie brutto i do tego może okazać się niższa, niż oczekiwaliśmy. I tak będzie w większości przypadków (zwłaszcza wtedy, gdy nie mamy umowy o pracę). Zamiast się załamywać, warto potraktować to jako sygnał, że czas pomyśleć o naszej przyszłości.
Jak zwiększyć przyszłą emeryturę? Najprostsza metoda, choć nie zawsze jest możliwa (np. ze względu na zdrowie), to pracowanie nawet po osiągnięciu wieku emerytalnego i tym samym opóźnienie przejścia na emeryturę. Każdy dodatkowy rok pracy znacząco podnosi wysokość świadczenia.
Poza tym ważne jest dodatkowe (nawet jeśli nasza emerytura jest przyzwoita), prywatne oszczędzanie np. w ramach IKE (Indywidualne Konta Emerytalne), IKZE (Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego) czy PPK (Pracownicze Plany Kapitałowe).
Zobacz także
