
W czwartkowy poranek mieszkańcy wschodniej Wielkopolski alarmowali służby o głośnych wybuchach słyszanych w różnych miejscach regionu. Jak się później okazało, wcale nic nie wybuchło, co wytłumaczyła już lokalna policja.
"Informujemy, że otrzymaliśmy zgłoszenia dotyczące podejrzanych wybuchów słyszalnych w różnych miejscach naszego powiatu. Obecnie trwają działania mające na celu weryfikację tych informacji. Prosimy mieszkańców o zachowanie spokoju. Jak tylko zostaną ustalone szczegóły, niezwłocznie poinformujemy o wynikach naszych działań" – podała wstępnie policja w Koninie.
Ważny komunikat policji ws. zgłoszeń w Wielkopolsce
Po dość krótkim czasie okazało się, że to odgłosy myśliwców. "Prosimy o zachowanie spokoju – nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców. Informujemy, że huki słyszalne w różnych miejscach naszego powiatu były spowodowane przelotem samolotów Sił Sojuszniczych RP, które przekraczały barierę dźwięku" – uspokoiła mieszkańców KMP Konin.
Samolot przekracza barierę dźwięku, gdy zaczyna poruszać się szybciej niż fale dźwiękowe. Prędkość ta wynosi około 1224 km/h. W momencie, gdy maszyna osiąga i przekracza tę granicę, powstaje fala uderzeniowa, a mieszkańcy danej okolicy słyszą charakterystyczny, głośny huk, czyli tzw. grom dźwiękowy.
To nie eksplozja, a naturalny efekt fizyczny towarzyszący lotowi z prędkością naddźwiękową.
