
Najświeższe prognozy Europejskiego Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody wskazują, że nadchodząca zima w Polsce nie będzie typową zimą, jaką pamiętamy sprzed lat. Temperatury mają być wyższe od średniej wieloletniej, a śniegu spadnie znacznie mniej. Oznacza to, że fani narciarstwa i zimowych sportów mogą poczuć rozczarowanie.
Na tegoroczną pogodę w zimie w Europie wpływać będą przede wszystkim dwa zjawiska: osłabiony wir polarny i La Niña. Wir polarny, czyli prąd strumieniowy krążący wokół Arktyki, odpowiada za zatrzymywanie zimnego powietrza w rejonie bieguna. Gdy słabnie, łatwiej dochodzi do jego przemieszczania się na południe.
Z kolei La Niña to globalna anomalia związana z ochłodzeniem wód Pacyfiku u wybrzeży Ameryki Południowej, która wpływa na pogodę na całym świecie. W przeszłości sprzyjała ona surowym zimom w Polsce, jednak obecne prognozy sugerują raczej przewagę cieplejszych mas powietrza.
Zima 2025 w Polsce praktycznie bez śniegu
Co to wszystko oznacza? Według prognoz Europejskiego Centrum Średnioterminowych Prognoz Pogody (ECMWF), na które powołuje się portal planeta.pl, listopad i grudzień upłyną w Polsce niemal bez śniegu.
Większe szanse na opady białego puchu pojawią się w styczniu, zwłaszcza w górach oraz we wschodnich regionach kraju. Na północy i w centrum okresowe ochłodzenia możliwe będą dopiero na początku 2026 roku, ale również bez spektakularnych opadów.
Synoptycy zaznaczają, że choć obecne prognozy wskazują na łagodną zimę, długoterminowe przewidywania zawsze obarczone są ryzykiem błędu. Zmiany w układzie wiru polarnego czy intensywność zjawiska La Niña mogą jeszcze zmodyfikować pogodę w Europie i Polsce, dlatego miłośnicy zimy i sportów na śniegu wciąż mogą liczyć na pozytywne niespodzianki.
Zobacz także
