
To informacja, na którą czekało wielu kierowców w zachodniej Małopolsce. Udostępniono do ruchu kluczowe fragmenty nowej infrastruktury drogowej: 10-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S1 od węzła Oświęcim do węzła Brzeszcze oraz ponad 4-kilometrowy fragment obwodnicy Oświęcimia w ciągu drogi krajowej nr 44.
To ogromny krok w stronę usprawnienia komunikacji w regionie, który w przyszłości połączy Mysłowice z granicą ze Słowacją. Zanim jednak kierowcy w pełni skorzystają z nowej trasy, muszą przygotować się na istotne, tymczasowe zmiany w organizacji ruchu i kluczowe ograniczenie tonażowe.
Nowo otwarte drogi są częścią ogromnej inwestycji, która docelowo ma zrewolucjonizować transport w tej części Polski. Już teraz podróż między Oświęcimiem a Brzeszczami stanie się znacznie szybsza i bezpieczniejsza. Jednak ze względu na trwające prace na sąsiednich odcinkach, drogowcy wprowadzili rozwiązania, które mają zapewnić płynność ruchu i nie doprowadzić do paraliżu lokalnych dróg. Najważniejsza informacja jest taka, że zarówno nową "eską", jak i fragmentem obwodnicy, pojadą na razie wyłącznie pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony.
Imponujące mosty i estakady
Budowa drogi ekspresowej S1 na odcinku Oświęcim – Dankowice to potężne przedsięwzięcie inżynieryjne. Na blisko 16 kilometrach trasy powstały aż trzy węzły drogowe – Oświęcim, Wola i Brzeszcze – oraz 18 imponujących obiektów. Wśród nich znajdziemy mosty, wiadukty drogowe i kolejowe, a także specjalistyczne przejścia dla zwierząt.
Dwa z tych obiektów zasługują na szczególną uwagę, pokazując skalę i zaawansowanie technologiczne projektu. Pierwszym z nich jest potężna estakada o długości ponad 480 metrów. Prowadzi ona drogę ekspresową nad linią kolejową, stawem Tesznowiec i drogą powiatową. Konstrukcja powstała w zaawansowanej technologii nasuwu, co jest dowodem kunsztu inżynierów.
Drugim flagowym obiektem jest most drogowy nad Wisłą o długości 224 metrów. Został on wykonany w technologii nawisowej, a pod nim zintegrowano przejście dla dużych zwierząt, co pokazuje dbałość o aspekty ekologiczne. Inwestycja obejmuje również liczne przejścia dla płazów oraz system zbiorników retencyjnych.
Warto też pamiętać, że otwarty właśnie ponad 4-kilometrowy fragment obwodnicy Oświęcimia (DK44) jest drugą częścią większej całości. Pierwszy, wschodni odcinek, został oddany do użytku już w grudniu 2024 roku, usprawniając ruch w przemysłowej części miasta. Teraz nowa trasa połączy węzeł Oświęcim na S1 z rondem w Pławach, tworząc spójny układ komunikacyjny.
Tymczasowe ograniczenia i harmonogram na przyszłość – to musisz wiedzieć!
Choć otwarcie nowych dróg to świetna wiadomość, kluczowe jest zrozumienie zasad, na jakich będą one funkcjonować przez najbliższe miesiące. Najważniejsze jest wspomniane już ograniczenie dla pojazdów powyżej 3,5 tony, które będzie obowiązywać do czasu ukończenia sąsiednich odcinków S1, co ma nastąpić pod koniec tego roku. Równie istotna jest tymczasowa organizacja ruchu na zjeździe z S1 w kierunku Oświęcimia.
Kierowcy jadący "eską" będą mogli zjechać na węźle Oświęcim i dojechać do ronda na ulicy Wolskiej, skąd skierują się w prawo do Woli lub w lewo do Jedliny. Nie będzie natomiast możliwości przejazdu na wprost, przez nowy most na Wiśle, w kierunku Oświęcimia.
Taka decyzja, podjęta we współpracy z samorządami, ma na celu ochronę lokalnych dróg, które nie są przystosowane do przyjęcia tak dużego natężenia ruchu.
Kierowcy wyjeżdżający z Oświęcimia, Brzezinki czy Pław będą mogli natomiast wjechać na obwodnicę i pojechać nią na zachód aż do węzła S1. Kiedy możemy spodziewać się pełnej funkcjonalności? Harmonogram jest ambitny.
Opóźnienia na niektórych odcinkach wynikają m.in. z przedłużających się procedur administracyjnych oraz skutków niekorzystnych warunków pogodowych, w tym powodzi z września 2024 roku. Mimo tymczasowych utrudnień, otwarcie nowego odcinka to kamień milowy w budowie strategicznego korytarza transportowego północ-południe.
Źródło: GDDKiA
