Wielu narzeka na imigrantów w Polsce. Prawda o tym, ilu z nich pracuje, może zaskoczyć

Mało jest tematów, które wywołują takie emocje i tak bardzo dzielą społeczeństwo, jak właśnie imigracja. Ludzie lubią sobie dopowiadać, opierać się na stereotypach, przekręcać lub wręcz wymyślać rzeczy pod tezę lub swoje przekonania. Do tego dochodzi jeszcze zewnętrzna propaganda.

Warsaw Enterprise Institute, konserwatywny think tank propagujący ideę libertarianizmu postanowił zebrać kluczowe statystyki w jednym miejscu. Celem opublikowanego we wrześniu 2025 roku jest "racjonalizacja debaty publicznej w oparciu o sprawdzone dane".

Jeden z najpopularniejszych mitów głosi, że imigranci przyjeżdżają Polski i żyją z socjalu (np. 800 plus zasiłek dla bezrobotnych). Tymczasem wskaźnik zatrudnienia wśród cudzoziemców w naszym kraju jest jednym z najwyższych w Europie i w 2024 roku wyniósł aż 84,8 proc. Dla porównania, w Niemczech, kraju słynącym z bogatej pomocy socjalnej, pracuje 72,5 proc. imigrantów, a we Francji zaledwie 65,6 proc.

Autor raportu, Wojciech Wyszomierski napisał, że to właśnie wysokie zasiłki w krajach zachodnich przyciągają imigrantów, ale też "osłabiają ich chęć do pracy". Niemcy, które w 2023 roku przyjęły aż 334 tys. wniosków o azyl, wydają na świadczenia społeczne ponad 20 proc. swojego PKB.

Polska na tym tle jest krajem "mniej socjalnie hojnym", ale dzięki czemu nie staliśmy się głównym kierunkiem imigracji socjalnej, jak np. nasi zachodni sąsiedzi. Mówiąc wprost: cudzoziemcy przyjeżdżają do nas głównie po to, by pracować. Polska może wręcz stanowić za wzór dla innych państw pod tym względem.

W 2024 roku w Polsce przebywało około 2,5 miliona cudzoziemców. Stanowili oni około 6 proc. populacji kraju. Czy wraz z napływem cudzoziemców na polskich ulicach zrobiło się groźniej? Statystyki policyjne (wykres niżej) i więzienne również przeczą tej tezie.

"Ogólna przestępczość w naszym kraju spada na przestrzeni lat. Jednym z głównych długoterminowych czynników przestępczości jest ubóstwo. Konsekwentne bogacenie się Polaków idzie w parze ze spadkiem przestępczości" – dowiadujemy się z analizy.

Obcokrajowcy w Polsce odpowiadali w zeszłym roku tylko za 5 proc. wszystkich przestępstw i stanowili zaledwie 4,2 proc. osadzonych w więzieniach. Zatem wciąż polskie prawo łamią przede wszystkim Polacy.

W raporcie jest stwierdzenie, że "cudzoziemcy przebywający w kraju nie wykazują większej skłonności do popełniania przestępstw niż obywatele polscy". Sytuacja wygląda jednak zupełnie inaczej w krajach zachodnich, gdzie te proporcje są odwrócone.

Wniosek z raportu jest taki, że stosowana w Polsce strategia oparta na "integracji imigrantów poprzez rynek pracy przy jednocześnie efektywnej i zdecydowanej egzekucji prawa to najlepszy sposób na ograniczenie i kontrolę negatywnych skutków ubocznych imigracji".

Raport "Uniknąć błędów Zachodu. Przestępczość wśród imigrantów a polityki publiczne" można pobrać na stronie WEI.