
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zaprezentował w czwartek projekt tzw. ustawy praworządnościowej, która ma kompleksowo uregulować m.in. skutki działania neoKRS. Poniżej wyjaśniamy, co ma się zmienić.
Szef MS Waldemar Żurek zaprezentował w czwartek mediom podczas konferencji prasowej projekt tzw. ustawy praworządnościowej. Projekt już w przyszłym tygodniu ma trafić do wykazu projektów Rady Ministrów.
Projekt nazywa się: "Ustawa o przywróceniu prawa do niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego na podstawie prawa przez uregulowanie skutków uchwał Krajowej Rady Sądownictwa podjętych w latach 2018-2025".
Tak ma wyglądać reforma wymiaru sprawiedliwości
– Projekt jest zgodny z polską konstytucją i prawem międzynarodowym, w tym traktatami unijnymi – wyjaśnił minister sprawiedliwości.
– Kryzys wywołany jest uchwałami neoKRS podjętych w latach 2018-2025. One ustanowiły tych neosędziów, a największym problemem jest sytuacja w Sądzie Najwyższym – stwierdził Żurek.
Takie są cele ustawy MS:
Jak wskazał Żurek, "ustawa jest bardzo duża i reguluje wszystkie zagadnienia kompleksowo". – Chciałbym zastrzec, że przygotowujemy równolegle ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa – dodał minister.
Żurek o celach ustawy
"Odbudowanie fundamentów państwa prawa. O tym właśnie jest ten projekt. Ustawa praworządnościowa ma jeden cel – przywrócić obywatelom pewność, że sędzia, który wydaje wyrok w ich sprawie, został powołany zgodnie z prawem" – tłumaczył także cele ustawy Żurek we wpisie w serwisie X.
"To nie rewolucja, to powrót do zasad. Nie po to, by kogokolwiek karać, ale po to, by wreszcie przywrócić ład, pewność prawa i ważności wyroków. A w konsekwencji zaufanie do wymiaru sprawiedliwości. To w pierwszej kolejności projekt o obywatelach i dla obywateli. Mam nadzieję, że tak go ocenią również parlamentarzyści oraz prezydenta" – opisał.
"Jestem gotowy do objaśniania, przekonywania i dyskusji wokół tego projektu" – podkreślił minister.
