Sposób na system kaucyjny. Tak prosto możesz trzymać butelki w domu
Gdzie trzymać w domu butelki i puszki na wymianę za kaucję? Jest na to świetny sposób Fot. Phong Vo / Pexels

Jeszcze zanim system kaucyjny wszedł w życie, jednym z największych problemów domowej segregacji odpadów było to, gdzie trzymać te wszystkie śmieci? Pod zlewem wszystkiego nie upchniemy. Dla mieszkańców bloków to bardzo znajoma zagwozdka. Pokażę wam prosty patent na przechowywanie butelek i puszek, który wkrótce będzie bardzo przydatny.

REKLAMA

1 października w Polsce wystartował system kaucyjny (przynajmniej w teorii, bo póki co mamy trzymiesięczny okres przejściowy). Do plastikowych butelek (do 3 litrów) i puszek (do 1 litra) doliczana ma być opłata 50 groszy, a do szklanych butelek wielorazowego użytku (do 1,5 litra) złotówka.

Nowy system kaucyjny to nowe problemy. Gdzie trzymać butelki i puszki na wymianę?

Na razie system raczkuje, więc w sklepach wciąż trafimy na butelki i puszki bez specjalnego oznaczenia, za które sprzedawca kaucji nam nie zwróci. Ale to się niedługo zmieni i wszystkie objęte systemem opakowania będą miały specjalne logo z kwotą.

I wtedy pojawi się kolejny problem. Przypisy mówią, że opakowań zwracanych do sklepu lub automatu nie można zgniatać. Etykiety i kody kreskowe muszą być nienaruszone, by system lub kasjer mógł je zidentyfikować. To z kolei sprawia, że stajemy przed dylematem: albo będziemy biegać do sklepu z każdą butelką PET (co jest stratą czasu), albo zaczniemy je magazynować. Pytanie tylko: gdzie?

Nikt nie zmusi nas do zwrotu i nie dostaniemy mandatu za wyrzucenie butelki do żółtego kosza (tak, dalej można to robić). Jednak w ten sposób tracimy pieniądze, które i tak będą nam naliczane przy kasie.

Skrzynia ogrodowa na balkon. Idealny magazyn na butelki i puszki

O ile mieszkańcy domów jednorodzinnych mają łatwiej, bo mogą składować opakowania w garażu, składziku czy w koszach na tarasie lub podjeździe, o tyle "blokersi" mają spory orzech do zgryzienia. Mieszkania są na to zbyt małe i nie powinny służyć do gromadzenia śmieci. Można oczywiście trzymać puszki i butelki na balkonie w wielkich workach, ale umówmy się: nie wygląda to estetycznie.

Rozwiązaniem jest zwykła, plastyikowa skrzynia ogrodowa. Tak, dokładnie ta sama, która normalnie służy do przechowywania narzędzi, ziemi do kwiatów i innych "przydasiów". Postawiona na balkonie (lub w komórce, ale jej też nie mają wszyscy), staje się estetycznym i odpornym na warunki atmosferyczne magazynkiem na opakowania kaucyjne.

logo
Fot. Google

Koszt? Ceny takich skrzyń wahają się najczęściej od 100 do 150 zł. Teraz, gdy sezon ogrodowy się skończył, można trafić na promocje. Skrzynia o pojemności 280 litrów pomieści spokojnie ponad 150 butelek i puszek. Aby odzyskać 100 zł (koszt zakupu), musielibyśmy zwrócić 200 opakowań po 50 groszy.

Więc, kiedy uzbieramy ją do pełna, to odzyskamy zwrot inwestycji (tzn. nie zarobimy na tym, bo to tak nie działa, ale przynajmniej nie wyrzucimy kasy w błoto). Oczywiście, nikt za zebrane kaucje domu nie kupi. Jeśli jednak chcemy mieć porządek na balkonie, ale nie chcemy tracić pieniędzy (które i tak już wydaliśmy) i przy okazji dbamy o ekologię to ten patent jest wart rozważenia.