Inwestycję sfinansują niskooprocentowanymi pożyczkami chińscy inwestorzy, pod warunkiem, że połowa pożyczonej kwoty zostanie wydana na chińskie materiały, technologie bądź siłę roboczą. - Warunki udzielenia pożyczki są bardzo korzystne. (…). Z naszego punktu widzenia rozpatrywanie finansowania przez inne banki w ogóle nie ma sensu – oświadczył Kirył Korotiejew, były białoruski minister gospodarki, który jest wiceszefem zarządzającej projektem spółki Industrial Park Development. 60 procent udziałów posiadają w niej
Chiny, 40 procent należy zaś do białoruskiego rządu.