Tusk porównał PiS do rosyjskich oligarchów.
Tusk porównał PiS do rosyjskich oligarchów. Fot. Victor Mogyldea / Shutterstock. X.com / donaldtusk. Montaż: naTemat.pl

Donald Tusk w nowym poście w mediach społecznościowych napisał zaledwie trzy zdania, ale jakże zdecydowanie uderzające w polityków Prawa i Sprawiedliwości. Porównał ich działania do... rosyjskich oligarchów.

REKLAMA

We wtorkowy poranek na profilu Donalda Tuska na platformie X pojawiła się nowa publikacja. Premier nie owijał w bawełnę, nawiązując do tego, co robią politycy PiS.

Tusk uderza w PiS. Porównał ich do rosyjskich oligarchów

"W Rosji oligarchowie użyli wielkich pieniędzy, by zdobyć władzę. W Polsce pisowcy użyli władzy, by zdobyć wielkie pieniądze. Jedni i drudzy dla dobra narodu oczywiście" – stwierdził.

Choć szef rządu nie wskazał, co dokładnie miał na myśli, pisząc o "zdobywaniu wielkich pieniędzy" przez PiS, to jak wiadomo, w ostatnich dniach Polska żyje m.in. sprawą afery związanej ze sprzedażą działki w Zabłotni.

Jak ustalił Szymon Jadczak z WP, przedstawiciele PiS tuż przed zmianą władzy w 2023 roku dobili transakcji z wiceprezesem firmy Dawtona. Chodziło o grunt, który ma mieć istotne znaczenie przy budowie CPK. Ministerstwo Rolnictwa i KOWR (Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa) mimo głosów sprzeciwu wydało zgodę na sprzedaż działki.

Firma Dawtona zapłaciła za grunt 22,8 mln zł, a teraz może on być wart nawet 400 mln zł. Jednak w umowie miał znaleźć się zapis, że KOWR do grudnia 2028 roku może ubiegać się o odzyskanie działki po tej samej cenie, za jaką została sprzedana. Spotkanie w tej sprawie obu stron transakcji ma być się w środę 5 listopada.

Ale afera z CPK to nie wszystko. Na arenie politycznej głośno też o śledztwach w sprawie zarządzania pieniędzmi z Funduszu Sprawiedliwości za czasów rządów PiS. Ostatnio zarzuty usłyszał Dariusz Matecki.

Poseł na Sejm RP, został oskarżony o sześć czynów. Trzy z nich dotyczą współdziałania z funkcjonariuszami publicznymi przy przekroczeniu uprawnień w trakcie organizacji trzech konkursów Funduszu Sprawiedliwości. Według śledczych działania te umożliwiły przyznanie dotacji powiązanym stowarzyszeniom i doprowadziły do przywłaszczenia 16,5 mln zł.

Ponadto pociągnięty do odpowiedzialności karnej może zostać też Zbigniew Ziobro. Prokuratura zawnioskowała już o odebranie mu immunitetu i aresztowanie. Byłemu ministrowi sprawiedliwości stawiane są poważne zarzuty. Śledczy twierdzą, że miał kierować zorganizowaną grupą przestępczą i przywłaszczyć pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości (m.in. na zakup Pegasusa).

Rzeczniczka Prokuratury Krajowej Anna Adamiak tłumaczyła, że grupa założona przez Ziobrę miała składać się z urzędników i pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości oraz ludzi powiązanych z beneficjentami Funduszu Sprawiedliwości i w trakcie popełnienia 26 przestępstw miała przywłaszczyć ponad 150 mln zł z Funduszu.