
Coraz więcej Polaków spędza Boże Narodzenie poza domem, a tegoroczne dane pokazują jasno: najpopularniejszym kierunkiem świątecznych wyjazdów jest… morze. I choć dla wielu może to brzmieć zaskakująco – w końcu grudniowa aura nad Bałtykiem nie rozpieszcza – to właśnie cztery nadmorskie miejscowości notują rekordowe zainteresowanie.
Polacy coraz chętniej pakują walizki na Święta, szukając odpoczynku od gorączki przygotowań, sprzątania i całej domowej logistyki. Zamiast godzin spędzonych w kuchni wybierają gotowe pakiety hotelowe, świąteczną kolację bez stresu i kilka dni oderwania od codzienności. Wyjazd na Boże Narodzenie staje się okazją do pełnego relaksu, spędzenia czasu z rodziną i złapania oddechu przed początkiem nowego roku.
Wyjazd na Boże Narodzenie? Króluje Bałtyk
A dokąd jedziemy najchętniej? Najnowsze dane z portalu Travelist.pl pokazują, że tegorocznym liderem rezerwacji nie są polskie góry, ale wybrzeże. Wśród najczęściej wybieranych miejsc znalazły się Kołobrzeg, Mielno, Świnoujście i Gdańsk.
– Choć grudniowa aura nie sprzyja plażowaniu, Polacy doceniają przestrzeń, ciszę i ofertę nadmorskich hoteli, które z jednej strony przygotowują kompleksowe pakiety z kolacją wigilijną, zabiegami spa i animacjami dla dzieci, a z drugiej oferują dostęp do rozbudowanego zaplecza rekreacyjno-rozrywkowego, w tym basenów, saun czy game roomów – tłumaczy dla serwisu Kobieta Interia Eliza Maćkiewicz, dyrektorka komercyjna portalu rezerwacyjnego Travelist.pl.
Równocześnie eksperci zwracają uwagę na zmiany w naszych świątecznych przyzwyczajeniach. Średnia cena noclegu podczas Gwiazdki wynosi w tym roku 645 zł za dobę dla dwóch osób ze śniadaniem lub wyżywieniem – to o 2 proc. więcej niż w 2024 roku, co pokrywa się z inflacją. W porównaniu z 2023 rokiem (530 zł) widać jednak wyraźny wzrost oczekiwań turystów oraz cen usług hotelowych.
Zmieniamy też sposób korzystania z wyjazdów. W 2025 roku Polacy planują średnio trzy noce w hotelu – o jedną mniej niż w poprzednich latach. Jak podkreśla Maćkiewicz w rozmowie z Kobieta Interia, "to dowód na to, że coraz częściej wybieramy krótsze, ale bardziej komfortowe formy wypoczynku – bez pośpiechu, ale też bez wielodniowej nieobecności w domu".
Świąteczne wyjazdy przestają być więc egzotycznym pomysłem, ale wyraźnie stają się nową polską tradycją, w której najważniejsze jest nie to, gdzie się jest, lecz... jak dobrze można wypocząć.
Zobacz także
