Lotnisko Chopina może przyspieszyć kontrolę osobistą
Koniec długich kolejek do kontroli na Lotnisku Chopina. Szybciej nawet od kwietnia 2026 roku Fot. Milosz Maslanka/Shutterstock

Warszawskie Lotnisko Chopina to największy port w Polsce, z którego każdego dnia odlatują dziesiątki tysięcy pasażerów. Prawdziwym horrorem potrafią tam być kontrole bezpieczeństwa, do których ciągną się ogromne kolejki. I to właśnie ten problem może zostać rozwiązany już w kwietniu 2026 roku.

REKLAMA

Kontrola bezpieczeństwa to zawsze najbardziej stresujący moment pobytu na lotnisku. Wyjmowanie płynów i elektroniki, zdejmowanie zegarka i paska trwają. Generuje to ogromne kolejki, na które jest sposób. Nowoczesne skanery 3D są już na dwóch lotniskach w Polsce. Chopin też złożył na nie zamówienie, ale instalacja jeszcze się nie rozpoczęła.

Lotnisko Chopina zniesie limit płynów. Nowe skanery mają jeszcze jedną zaletę

Poznań i Kraków to na razie jedyne lotniska w Polsce, które zniosły limit płynów w bagażu podręcznym. Do plecaka czy walizki zabieranej na pokład można tam teraz zapakować całą butelkę ulubionego szamponu albo płynu i nie martwić się o to, że ktoś wam to wyrzuci. No, chyba że przez mgłę będziecie lecieć z Katowic, a nie Krakowa. Wtedy z dużymi butelkami musicie się pożegnać.

Nowoczesne skanery mają jednak jeszcze jedną ogromną zaletę. Oprócz dopuszczalnych nawet 2-litrowych butelek jest nią brak konieczności wyjmowania płynów i elektroniki z plecaka. Po prostu wrzucacie bagaż na taśmę, a ten jest skanowany. Niczego nie wyjmujecie, niczego nie pakujecie z powrotem. Komfort najwyższych lotów, który przyspiesza cały proces kontroli bezpieczeństwa i skraca kolejki.

Dla zapełnionego już Lotniska Chopina nowe skanery byłyby wybawieniem. Port zamówił 15 takich urządzeń i nawet rozstrzygnął przetarg. Jednak firma, która go wygrała, nie może rozpocząć montażu. Mało tego, nie wiadomo, kiedy w ogóle będzie mogła go rozpocząć.

Nowe skanery 3D na Lotnisku Chopina być może już od kwietnia 2026 roku

Powodem wstrzymania tak ważnych dla portu prac jest odwołanie od wyniku przetargu, które złożyła jedna z biorących w nim udział firm. – Czujemy się trochę niewolnikami procedur. Chcemy dokonać instalacji nowych skanerów jak najszybciej, ale nie wszystko zależy od nas – powiedział w rozmowie z Fly4free.pl Łukasz Chaberski, prezes Polskich Portów Lotniczych.

Montaż skanerów rozpocznie się chwilę po tym, jak odwołanie zostanie odrzucone przez Krajową Izbę Odwoławczą (o ile tak się stanie). Jeżeli sprawa zostanie rozstrzygnięta na korzyść lotniska, pasażerowie być może już na przełomie marca i kwietnia będą mogli znacznie szybciej przejść przez kontrolę bezpieczeństwa z butelką wody w plecaku.