
Kierowcy przyzwyczaili się już do widoku BMW czy Skód w policyjnych barwach, ale ten zakup może być dla wielu sporym zaskoczeniem. Flotę polskiej policji zasiliły właśnie hiszpańskie kombi o osiągach, które zawstydzą niejedno sportowe auto. Nowe nieoznakowane radiowozy to Cupry Leony ST VZ, które trafią prosto do grupy SPEED.
Do tej pory marka z południa Europy kojarzyła się raczej z lifestylowymi SUV-ami widywanymi na modnych osiedlach niż z policyjną służbą. A jednak. Funkcjonariusze postawili na sportowe emocje i twarde dane techniczne. Do służby wcielono właśnie dziewięć egzemplarzy modelu Cupra Leon ST VZ. To absolutnie topowa wersja tego modelu, której serce bije w rytmie znanym z najmocniejszych aut koncernu VAG.
Osiągi policyjnej Cupry Leon ST VZ robią wrażenie
Pod maską niepozornego kombi pracuje silnik 2.0 TSI, który generuje aż 333 KM mocy. To jednostka doskonale znana fanom motoryzacji, chociażby z Volkswagena Golfa R. Aby przenieść taką moc na asfalt, samochody wyposażono w napęd na cztery koła 4Drive oraz szybką skrzynię DSG.
W praktyce oznacza to, że piraci drogowi będą mieli z tymi autami niezłą przeprawę. Policyjna specyfikacja "incognito" oferuje osiągi godne aut wyczynowych:
Nic dziwnego, że w oficjalnych komunikatach podkreśla się, że nowe maszyny będą "postrachem piratów drogowych".
Gdzie trafią nowe radiowozy grupy SPEED?
Nowoczesne Cupry nie będą kurzyć się w garażach. Akurat ta partia aut trafiła do wielkopolskiej drogówki i zasili szeregi elitarnej grupy SPEED, bo ostatnio podobny radiowóz widziałem już w Warszawie w akcji i byłem mocno zdziwiony nieoznakowaną Cuprą. W sieci na temat tego egzemplarza w stolicy już pojawiły się posty.
A gdzie konkretnie będzie można spotkać te radiowozy w Wielkopolsce? Trafiły one do komend w:
Pięć z dziewięciu pojazdów zostało zakupionych dzięki wsparciu Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. Policjanci zdążyli już przetestować nowe nabytki na autodromie Szkoła-Auto, doskonaląc technikę jazdy w wymagających warunkach. Auta wchodzą do regularnej służby jeszcze w tym tygodniu.
Cena jednego egzemplarza zaskakuje
W komunikacie policji pojawiła się informacja, że cena jednego egzemplarza wyniosła 387 tys. zł, czyli o wiele więcej niż stoi w cenniku (217 tys. zł). Skąd ta różnica? Nie wiadomo, bo wideorejestratory i systemy łączności aż tyle nie kosztują. Być może to błąd w komunikacie policji.
