
Polskiego filmu w walce o Oscara nie będzie, ale Polska wciąż jest w grze. "Franz Kafka" Agnieszki Holland nie znalazł się na shortliście w kategorii najlepszego pełnometrażowego filmu międzynarodowego, ogłoszonej przez Amerykańską Akademię Filmową. Szansę na nominację ma za to Łukasz Żal, jeden z najwybitniejszych polskich operatorów, doceniony za zdjęcia do filmu "Hamnet" Chloe Zhao.
Brak produkcji Agnieszki Holland na liście wstępnie wyselekcjonowanych tytułów zamyka drogę filmowi "Franz Kafka" do oscarowej nominacji. Dramat był polskim kandydatem w kategorii najlepszego filmu międzynarodowego, wybranym we wrześniu przez Komisję Oscarową przy Polskim Instytucie Sztuki Filmowej.
"Franz Kafka" Agnieszki Holland bez szans na Oscara
Obraz kreśli portret wrażliwego, zagubionego twórcy, którego lęki, neurozy i uwikłanie w bezduszną biurokrację zaskakująco mocno rezonują ze współczesnym doświadczeniem młodego pokolenia. Scenariusz Agnieszki Holland i Marka Epsteina pokazuje Franza Kafkę jako samotnika, wegetarianina z wyboru, człowieka uciekającego w ironię, absurd i wyobraźnię przed światem, który coraz bardziej przypomina dzisiejsze korporacyjne realia.
Konkurencja w kategorii filmu międzynarodowego jest jednak w tym roku wyjątkowo silna. Na shortliście znalazły się m.in. nagrodzony Srebrnym Lwem w Wenecji "Głos Hind Rajab" Kaouther Ben Hanii z Tunezji, głośne koreańskie "Bez wyjścia" Park Chan-wooka, "Wartość sentymentalna" Joachima Triera z Norwegii, entuzjastycznie przyjęta w Cannes, brazylijski "Tajny agent" Klebera Mendonçy Filho, a także "To był zwykły przypadek" Jafara Panahiego i "Sirât" Olivera Laxe’a. W sumie do rywalizacji zgłoszono 86 produkcji z całego świata.
Dotychczas Polska była nominowana do Oscara w kategorii najlepszego filmu międzynarodowego 13 razy, a statuetkę zdobyła tylko raz – w 2015 roku za "Idę" Pawła Pawlikowskiego.
Łukasz Żal może dostać Oscara za zdjęcia do "Hamneta"
Choć w głównej kategorii zabrakło Polski, polskie nazwisko mocno wybrzmiewa na shortliście w kategorii najlepszych zdjęć. Wśród 16 operatorów zakwalifikowanych do kolejnego etapu znalazł się Łukasz Żal, autor zdjęć do "Hamnet", historycznego dramatu w reżyserii Chloé Zhao, laureatki Oscara za "Nomadland".
Kostiumowy film opowiada o Agnes, żonie Williama Szekspira, mierzącej się z żałobą po śmierci syna i o tym, jak osobista tragedia wpłynęła na narodziny "Hamleta". Polska premiera "Hamneta", jednego z oscarowych faworytów, została zaplanowana na 23 stycznia.
Dla Żala byłaby to już trzecia nominacja do Oscara w karierze. Wcześniej Amerykańska Akademia Filmowa doceniła jego zdjęcia do "Idy" (2015) i "Zimnej wojny" (2019) Pawła Pawlikowskiego. Operator ma na koncie także współpracę z Jonathanem Glazerem ("Strefa interesów") oraz Charliem Kaufmanem ("Może pora z tym skończyć"), konsekwentnie budując pozycję jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich twórców w międzynarodowym kinie artystycznym.
Na oscarowych shortlistach znalazły się również inne produkcje z polskim udziałem. W kategorii aktorskiego filmu krótkometrażowego zakwalifikowała się etiuda "Taty nie ma" Jana Saczka. Wśród animacji krótkometrażowych wyróżniono "Autokar" Sylwii Szkiłądź oraz "The Girl Who Cried Pearls" Chrisa Lavisa i Macieja Szczerbowskiego, film powstały w Kanadzie.
Kiedy Oscary 2026?
Nominacje do 98. Oscarów zostaną ogłoszone 22 stycznia 2026 roku. Z kolei ceremonia wręczenia nagród odbędzie się 15 marca w Dolby Theatre w Hollywood, a galę ponownie poprowadzi Conan O'Brien. Wszystkie shortlisty znajdziesz tutaj.
Zobacz także
