Są nowe informacje dotyczące rosyjskiego archeologa Aleksandra B., którego niedawno zatrzymali w Warszawie funkcjonariusze ABW. Ważny wniosek w tej sprawie złożyli Ukraińcy, którzy domagają się jednej kluczowej decyzji.
Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej naTemat.plO szczegółach informuje stacja RMF FM, która 11 grudnia przekazała doniesienia o zatrzymaniu Aleksandra B. w jednym z warszawskich hoteli. To pracownik rosyjskiego muzeum Ermitaż, ścigany przez Ukraińców za prowadzenie nielegalnych poszukiwań archeologicznych na okupowanym Krymie.
Wniosek Ukrainy ws. Aleksandra B.
Z najnowszych informacji wynika, że ukraińskie władze złożyły wniosek o ekstradycję zatrzymanego Aleksandra B. Jak podaje RMF FM, najpierw dokument musi zostać oceniony przez śledczych pod względem formalnym. Chodzi m.in. o zapisy Europejskiej Konwencji o Ekstradycji z 1957 roku.
Jeśli nie będzie zastrzeżeń, stanowisko prokuratury razem z wnioskiem strony ukraińskiej trafi do sądu. Stacja przypomina, że Aleksandrowi B. 13 stycznia upływa okres aresztu tymczasowego. Prawdopodobnie sąd dostanie też wniosek o jego przedłużenie.
Zatrzymanie Aleksandra B. w Warszawie
Aleksander B. miał się znaleźć w Warszawie przejazdem w drodze z Holandii na Bałkany. Funkcjonariusze ABW zatrzymali go w jednym z sieciowych hoteli. Od listopada Rosjanin jest ścigany przez ukraińską prokuraturę. Bez zezwoleń miał prowadzić ze swoją ekipą prace wykopaliskowe na obiekcie "Starożytne miasto Myrmekjon" w Kerczu.
Mężczyzna został przesłuchany w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Odmówił składania wyjaśnień. Teraz kluczowe będzie rozpatrzenie wniosku o ekstradycję. Za przestępstwa, których miał się dopuścić, grozi mu od roku do 10 lat więzienia.
'/%3e%3cpath%20class='cls-2'%20d='M212.89,56.37v51.7h-19V56.37H173.83v-16h59.11v16H212.89Z'%20transform='translate(0%200)'/%3e%3c/svg%3e)
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!