
Czy dzisiaj ludzie naprawdę dysponują środkami, które odkładają w OFE? Jeśli sądzicie państwo, że nimi dysponujecie to spróbujcie nimi zadysponować! Więc chce wam powiedzieć, że nie dysponujecie tymi pieniędzmi, to nie są wasze pieniądze. To jest identycznie tak jak w ZUS-ie!
Jak to więc jest z tymi pieniędzmi w OFE? Gdzie one są, co się z nimi dzieje, na co przeznaczają je fundusze? I przede wszystkim – czemu rządowi aż tak bardzo zależy na tym, żeby nasze oszczędności trafiały nie do funduszy, a do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych?
Podobnie Rostowski i jego zwolennicy zapominają o tym, że OFE mocno inwestują w polską energetykę. Tylko dwa Otwarte Fundusze Emerytalne posiadają łącznie 10 proc. akcji w PKN Orlen, sporo inwestują także w PGE. Czy ma to jakikolwiek wpływ na polską energetykę? - 10 proc. to duża inwestycja. Myślę, że spółki energetyczne są z tego zadowolone – ocenia Tomasz Chmal, ekspert ds. Energetyki z Instytutu Sobieskiego. Chmal wyjaśnia, że OFE to dobry akcjonariusz dla energetyki, bo patrzy na swoje inwestycje długoterminowo i jest stabilny, a do tego fundusze są inwestorami pasywnymi, czyli po prostu nie starają się ingerować w sprawy firmy.
Teraz rząd chce dokonać podobnej sztuczki, tylko w inny sposób. Pieniądze każdej osoby, która jest w OFE, na 10 lat przed jej przejściem na emeryturę byłyby przelewane do ZUS-u. Jacek Rostowski tłumaczył, że to najtańszy i najprostszy sposób na wypłacanie emerytur, a do tego bezpieczeństwo, że np. nagły krach na giełdzie nie pozbawi nas środków w OFE.
Gdybyśmy przenieśli te środki na 10 lat przed przejściem na emeryturę do ZUSu, to jest bieżące załatanie potrzeb ZUSu, a w rezultacie pozwala to uniknąć dotacji dla niego. CZYTAJ WIĘCEJ
Współpraca: Anna Jośko