Minister spraw zagranicznych w wywiadzie dla jednego z największych francuskich dzienników oskarża Niemcy o kryzys w strefie euro, a Francuzom wytyka, że większość imigrantów pochodzi z jej dawnych kolonii.
Francuska prasa zwykle poświęca Polsce niewiele miejsca - z punktu widzenia Paryża nasz kraj leży zbyt daleko i jest zbyt mało istotny. W czwartkowym wydaniu jeden z największych dzienników - "Le Monde" publikuje jednak duży wywiad z Radosławem Sikorskim. Nie dość, że na łamach minister spraw zagranicznych zajmuje wiele miejsca, to jeszcze w rozmowie mówi o rzeczach, które są solą w oku Francuzów: gazie łupkowym (którego oni nie mogą wydobywać), imigrantach i wewnętrznych granicach Unii. W chwili, gdy Angela Merkel wspiera kampanię prezydencką Nicolasa Sarkozy'ego, nie szczędzi krytyki także Niemcom.
- Powiedziałem kilka gorzkich prawd Niemcom. Są największym udziałowcem w gospodarce europejskiej, ale również naruszyły Pakt stabilności. Nie są niewinnymi ofiarami, ponoszą odpowiedzialność za przyszłość strefy euro - powiedział Radosław Sikorski w rozmowie z dziennikiem "Le Monde", odnosząc się do pytań o swoje kontrowersyjne wystąpienie w Berlinie.
Minister spraw zagranicznych rozmawiał z francuskim dziennikiem w przeddzień spotkania z ministrem obrony Francji Alainem Juppe. W rozmowie odniósł się także do polityki zagranicznej Francji - Nicolas Sarkozy wyszedł bowiem z pomysłem, aby przywrócić granice wewnątrz strefy Schengen.
- Dla Polski zniesienie kontroli granicznych z Niemcami było pokoleniowym osiągnięciem. Nie będziemy tolerować powrotu - powiedział Sikorski i dodał z uszczypliwością: - Co do Francji, nie będę wtrącać się w jej sprawy wewnętrzne. Tylko drobna uwaga: większość imigrantów w Europie Zachodniej przyjechała legalnie z byłych kolonii.
Minister Spraw Zagranicznych skrytykował w rozmowie także inne europejskie rządy, które pod pretekstem obrony przed populizmem, atakują węgierski rząd Viktora Orbana. - Nie przypominam sobie podobnych zarzutów wobec poprzedniego rządu węgierskiego, który przyznał, że kłamał obywatelom - powiedział.