Austriak planuje ekstremalny skok ze spadochronem z wysokości 23 mil (37 kilometrów). W praktyce skoczek wpadnie z przestrzeni kosmicznej w atmosferę ziemską. Przekroczy przy tym prędkość dźwięku i narazi się na ogromne niebezpieczeństwo. We wszystkim dopomoże mu specjalny kombinezon.
Ekstremalny skok
Felix Baumgartner planuje unieść się w przestrzeń kosmiczną za pomocą specjalnego balonu. Wysokość, na którą chce dotrzeć nie pozwoli mu na swobodne oddychanie, więc wzniesie się w kosmicznej kapsule. Gdy osiągnie docelową wysokość wyjdzie z niej i skoczy w kierunku ziemi. Będzie ponad atmosferą, ale pozostanie w zasięgu grawitacji.
Ekstremalne przeciążenia
Próba wymaga skonstruowania specjalnego skafandra, podobnego do kombinezonu kosmonautów. Ten jednak wytrzymać musi ogromne przeciążenie związane z prędkością, która z pewnością przekroczy prędkość dźwięku. Musi też poradzić sobie z ogromną temperaturą, jaka towarzyszy obiektom wpadającym do atmosfery. Na wysokości, na której znajdzie się Baumgartner woda zamienia się w parę. Jeśli więc skafander ulegnie w którymkolwiek momencie uszkodzeniu, krew skoczka może dosłownie wyparować.
Austriak osiągnie bardzo dużą prędkość. Będzie więc musiał pilnować, by cały spadek przebiegał jak najstabilniej. Nie może wpaść w ruch obrotowy, aby uniknąć dodatkowych przeciążeń.
Aktualny rekordzista
Dotychczasowym rekordzistą jest Joseph Kittinger. Wyskoczył z wysokości 31 kilometrów nad ziemią. Dokonał tego 16 sierpnia 1960 roku i do dziś jest jego wyczyn jest aktualnym rekordem. Pobił przy okazji rekord najwyższego lotu balonem oraz najszybszej prędkości osiągniętej przez człowieka bez użycia wspomagających środków napędowych. Skok przebiegł w dramatycznych okolicznościach. Kombinezon w którym skakał w trakcie lotu przedziurawił się w okolicach dłoni odpowiedzialnej za otwarcie spadochronu. Ostatecznie udało mu się jednak wylądować, uruchamiając spadochron w trybie awaryjnym. Skok został zarejestrowany na filmie. Można go obejrzeć poniżej.