Pomnik w Katowicach wzbudza emocje. Od 13 lat trwa walka o jego przeniesienie.
Pomnik w Katowicach wzbudza emocje. Od 13 lat trwa walka o jego przeniesienie. Fot. Dawid Chalimoniuk / Agencja Gazeta

Przeprowadzka pomnika, który został postawiony ponad 60 lat temu, pochłonie aż 50 tysięcy złotych. Środki na tę operację już są, ale włodarze miasta zwrócili się do Rosjan z prośbą o udzielenie na to zgody. Nie wiedzą, co zrobią, gdy takiego pozwolenia nie otrzymają.

REKLAMA
Dyskusja o przeniesieniu "Pomnika wdzięczności Armii Radzieckiej" trwa w Katowicach od 13 lat. Związek Solidarności Polskich Kombatantów apelował wtedy do radnych miasta o przywrócenie na Plac Wolności mogiły nieznanego powstańca i przeniesienie kontrowersyjnego pomnika na cmentarz żołnierzy radzieckich.
Katowiccy urzędnicy zgromadzili potrzebne środki do planowanej reorganizacji, godząc się na proponowane przez kombatantów miejsce. Pozytywną opinię wydali też: wojewoda i Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Ciekawi za to inny aspekt całej operacji. Ratusz wystosował prośbę do ambasady rosyjskiej z prośbą o realizację planu tejże przebudowy. – To zabieg kurtuazyjny i dyplomatyczny. Nie należy doszukiwać się w tym zapytaniu jakiegoś politycznego podtekstu – powiedział w rozmowie z TVN24 Maciej Biskupski, będący asystentem prezydenta Katowic.
Warto dodać, że stolica województwa śląskiego nie wie, co zrobi, gdy nie otrzyma zgody ze strony zagranicznych sąsiadów. Los pomnika może więc dostarczyć jeszcze wielu emocji.

źródło: tvn24.pl