W ataku na szkołę w Nigerii zginęło co najmniej 30 osób. (zdjęcie ilustacyjne)
W ataku na szkołę w Nigerii zginęło co najmniej 30 osób. (zdjęcie ilustacyjne) Fot. Jacek Marczewski / AG

Co najmniej 29 dzieci i ich nauczyciel zginęło w ataku islamskich bojowników na szkołę na północnym wschodzie Nigerii. Zostali spaleni żywcem lub zastrzeleni podczas próby ucieczki. Jak relacjonują świadkowie napastnicy po prostu podjechali pod budynek szkoły z kanistrami pełnymi paliwa, oblali wszystko, zamknęli wyjścia i podpalili. Do tych, którzy próbowali uciekać, strzelali.

REKLAMA
Do brutalnego ataku doszło w północno-wschodniej Nigerii. Islamscy terroryści napadli na szkołę, a ich ofiarami padło 29 dzieci i ich nauczyciel. Pod budynek przyjechała grupa uzbrojonych mężczyzn, którzy mieli ze sobą kanistry wypełnione benzyną. Wylali ich zawartość i podpalili. Większość ofiar spaliła się żywcem, a tych, którzy próbowali uciekać zastrzelono.
Jak informuje BBC w szpitalu w Potiskum trwa pełna chaosu akcja identyfikacji zwłok. Rodzice starają się rozpoznać swoje dzieci, ale utrudnia im to zły stan zwłok. Ten atak to kolejny etap konfliktu religijnego, który coraz bardziej przybiera na sile w tym afrykańskim kraju. Dominujący na północy kraju muzułmanie chcą, by wprowadzić tam prawo szariatu.
W odpowiedzi na coraz poważniejsze niepokoje prezydent Goodluck Johnatan wprowadził w trzech okręgach stan wyjątkowy i wysłał dodatkowe oddziały żołnierzy dla uspokojenia sytuacji. Yobe, region gdzie dokonano ataku, także został objęty stanem wyjątkowym. Jak widać nie powstrzymało to eskalacji przemocy. Grupa, którą podejrzewa się o zamach w 2012 roku zabiła około 600 osób.

Źródło: BBC