
Protesty wymierzone w ubój rytualny zaniepokoiły polskich Żydów. Broniąc szechity, czyli żydowskiego uboju rytualnego, podkreślają oni, że to właśnie ona jest prawdziwie humanitarnym sposobem zabijania zwierząt. Zakaz prowadzenia uboju rytualnego martwi także Dawida Wildsteina, który uważa, że nazbyt ogranicza on prawo do swobodnego wyznawania religii.
Tocząca się dyskusja nie jest w istocie dyskusją wynikającą, w naszej ocenie, z troski o zwierzęta, gdyż uderza się tylko w rytualne formy uboju, zapominając o dużo większych cierpieniach, na które narażone są zwierzęta w innych rzeźniach. (…). Dlatego sprzeciwiamy się manipulacji faktami naukowymi w celu podburzania przeciw szechicie, która od wieków była i wciąż jest zgodna z zasadami humanitarnego traktowania zwierząt. (…). Podkreślamy konstytucyjne prawo wyznawców judaizmu do przestrzegania tradycji przodków i życia zgodnego z religią. CZYTAJ WIĘCEJ
Wildstein: Ubój rytualny jest często mniejszym okrucieństwem
Przeciwnicy uboju rytualnego nie przekonali także Dawida Wildsteina, który utrzymuje, iż taka forma zabijania zwierząt jest w wielu przypadkach mniej okrutna niż metoda zakładająca przedśmiertne ogłuszenie. Jego zdaniem zakaz prowadzenie uboju rytualnego ma wymiar antyreligijny i może być zwiastunem zmian, które dotkną także katolików.
Wildstein podkreślił również, że laickie zarzuty, jakie wymierza się w ubój rytualny, nie mają na uwadze dobra zwierząt. Są bowiem obliczone na rozszerzenie władzy laickiego państwa. Według niego podobny cel przyświecał głosom promującym kremację, które akcentowały epidemiologiczne ryzyko związane z katolickim zwyczajem grzebania zmarłych. Atakiem na Kościół miały być także uwagi mówiące o rzekomym niebezpieczeństwie zdrowotnym związanym z przyjmowaniem opłatka z ręki księdza.

