W warszawskich gimnazjach i liceach będzie prowadzone warsztaty antydyskryminacyjne. Na zdjęciu lekcja etyki w jednym z zielonogórskich liceów. (Zdjęcie ilustracyjne)
W warszawskich gimnazjach i liceach będzie prowadzone warsztaty antydyskryminacyjne. Na zdjęciu lekcja etyki w jednym z zielonogórskich liceów. (Zdjęcie ilustracyjne) Fot. Agnieszka Wocal / Agencja Gazeta

W warszawskich liceach i gimnazjach będą prowadzone zajęcia, które mają uczyć młodzież tolerancji do innych niż heteroseksualna orientacji – donosi "Gazeta Polska". Podczas zajęć młodzi ludzie będą wcielać się w role osób transseksualnych czy biseksualistów, by na własnej skórze odczuli trudne położenie takich osób. Czy [Waszym zdaniem] gimnazja o licea to odpowiednie miejsce, do prowadzenia takich lekcji?

REKLAMA
W pełnym oburzenia artykule "Gazeta Polska" informuje, że w warszawskich gimnazjach i liceach uczniowie będą musieli wcielać się w role transseksualistów. To część dofinansowanego przez Ratusz i Ministerstwo Edukacji programu "Warsztaty antydyskryminacyjne dla uczniów gimnazjów i szkół średnich", który przygotowała Marta Konarzewska. "Gazeta" przytacza też kilka fragmentów scenariusza takich warsztatów dla młodych warszawiaków.

Masz na imię Adam, urodziłeś się jako chłopak, ale nie czujesz się chłopakiem. Czujesz, że twoja płeć nie pasuje do twojego ciała. W marzeniach masz na imię Ada. Masz nadzieję, że kiedyś jakoś to się stanie prawdą. Że będziesz Adą także dla innych. Chcesz rozmawiać i kumplować się z dziewczynami, brać udział w dziewczęcych rozrywkach. [...] Po prostu czujesz, że powinieneś być dziewczyną. CZYTAJ WIĘCEJ

Źródło: niezależna.pl

Autorzy artykułu w "Gazecie" nie kryją swojego oburzenia i nazywają warsztaty "indoktrynacją". Czy [Waszym zdaniem] takie lekcje są potrzebne? Czy gimnazjaliści nie są za młodzi, aby odgrywać role osób transseksualnych czy homoseksualnych? A może takich projektów powinno być więcej?

Źródło: niezależna.pl