Turyści zostali zatrzymani pod zarzutem propagowania homoseksualizmu wśród dzieci. Uwięziono ich w niedzielę. Jak się okazało, byli członkami organizacji LGBT z holenderskiego Groningen.
Holendrzy przybyli do rosyjskiego Murmańska w połowie lipca, aby zrobić film o mieście i gejach tam żyjących. Podczas seminarium, w którym udział brali lokalni członkowie LGBT z Centrum Maximum. Policja aresztowała grupę przygotowującą film, razem z kamerzystką i technikiem dźwięku.
Policja rosyjska szukała na tym posiedzeniu osób niepełnoletnich, jednak ich nie znalazła. W materiale filmowym odkryła 17-latka, który powiedział ekipie filmowej, że ma 18 lat w chwili przeprowadzenia z nim wywiadu. Na podstawie tych informacji rosyjska policja mogła zatrzymać Holendrów pod przykrywką prawa o "homoseksualnej propagandzie".
Ustawa antygejowska, którą podpisał Władimir Putin 30 czerwca zakazuje komukolwiek informowania dzieci o homoseksualizmie. Osoby łamiące to prawo mogą zostać poddani karze grzywny, a cudzoziemcy mogą być więzieni do 14 dni.
Niedawno amerykański aktor Harvey Fierstein porównał rosyjskie prawo do tego, które obowiązywało w nazistowskich Niemczech. Zdaniem aktora Putin zabiera prawa mniejszości dla korzyści politycznych. Wezwał jednocześnie ludzi wspierających gejów w walce o swoje prawa do mówienia o wszystkich przypadkach dyskryminacji.
Przypomniał, że Rosja jest gospodarzem Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Soczi i dlatego należy nagłaśniać tragiczne zdarzenia z udziałem gejów w Rosji.