
Reklama.
Stewardesy rozdają pasażerom wodę. Niegazowaną, bo jak zauważył pasażer gazowanej nie było. Podobnie jak płatnego jedzenia, bo to wykupili pasażerowie poprzedniego lotu. Zostały tylko słodycze, kawa i herbata.
Od sierpnia LOT ostro oszczędza. W kampanii reklamowej w internecie przewoźnik pisze, że zmienia się dla nas, pasażerów, tak by latało się nam jeszcze lepiej. I zachwala nowe usługi, m.in. asystę na lotnisku, czy podróże taksówką w specjalnych cenach dla swoich pasażerów. Chwali się, że na rejsach będzie się można napić kawy ze Starbucksa.
O swojej ofercie LOT pisze: „na rejsach do 120 minut w menu „LOT Gourmet” na pasażerów czekają sałatka z makaronem i kurczakiem oraz sałatka grecka, a na rejsach powyżej 120 minut pizza wegetariańska i wrap z kurczakiem. Na rejsach do 90 minut do wyboru będą kanapka z wędliną lub serem i przekąski (batony i inne słodycze oraz chipsy). Na wszystkich rejsach dostępne będą również alkohole oraz szeroki wybór napojów bezalkoholowych. Bezpłatnie w klasie ekonomicznej na rejsach krajowych i europejskich zapewniamy naszym pasażerom wodę mineralną oraz słodką przekąskę".
Pasażerowie rejsu z Moskwy do Warszawy nie mieli jednak żadnego jedzenia do wyboru, bo tego zwyczajnie nie było.
„To drugi dzień płatnego serwisu i wszyscy są zaskoczeni” – mówiła stewardesa to mężczyzny, który nagrał film. „Niedużo rzeczy było dostarczonych. Kilka kanapek, cztery sałatki, to nam się sprzedały w rejsie do Warszawy, a teraz zostały słodycze”. Na filmie widać, jak stewardesa otwiera menu i pokazuje, których „stron” nie ma. I zachęca pasażera, by wysłał skargę. „Może pan wysłać mejla” – instruuje.
W komenatzru do filmu na YouTube pasażer napisał, że przynajmniej stewardesy były sympatyczne, widać było, że wstydzą się takiej sytuacji.
zobacz bloga autora filmu: www.huliganov.tv
Więcej o LOT przeczytasz w serwisie NaWalizkach.com.pl