Na początku lipca światło dzienne ujrzało "Światło wiary", czyli "encyklika na cztery ręce", którą papież Franciszek napisał, wykorzystując niepublikowane wcześniej zapiski Benedykta XVI. Jednak nie we wszystkich kwestiach obecna głowa Kościoła zgadza się ze swoim poprzednikiem. Franciszka i Benedykta XVI dzieli np. msza trydencka. Urzędujący Ojciec Święty zakazał właśnie jej praktykowania Franciszkanom Niepokalanej.
REKLAMA
Niedawno papież Franciszek zaakceptował dekret Kongregacji ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, który zabrania Franciszkanom Niepokalanej odprawiania mszy świętej w starym rycie trydenckim. Zakaz, obowiązujący od 11 sierpnia, będzie mógł zostać w konkretnym przypadku uchylony, ale wyłącznie za zgodą odpowiednich władz kościelnych. Podstawową dla franciszkanów formą celebrowania mszy stanie się zatem porządek posoborowy (Novus Ordo Missae), wprowadzony po zakończeniu Soboru Watykańskiego II.
Portal Polonia Christiana przypomniał, że decyzja Franciszka stoi w sprzeczności z postanowieniami Benedykta XVI. Poprzedni papież pozwalał bowiem franciszkanom na odprawianie mszy trydenckiej bez uzyskiwania specjalnej zgody odpowiednich władz Stolicy Apostolskiej. Od lipcowego dekretu nie można się odwołać do Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej, ponieważ zaakceptował go formalnie Ojciec Święty. Kościelni tradycjonaliści muszą więc pogodzić się z decyzją papieża, choć uderza ona w ich przekonania.
Watykaniści podkreślają, że podpisanie dekretu zabraniającego Franciszkanom Niepokalanej odprawiania mszy trydenckiej to pierwsza decyzja Franciszka, która kontrastuje z linią wyznaczoną przez Benedykta XVI. Choć zakaz odnosi się tylko do jednej kongregacji, to martwi konserwatywnie usposobionych komentatorów. Franciszkanie Niepokalanej są bowiem jednym z największych zakonów. Postanowienie papieża dotyczy zatem wielu wiernych, którzy dotąd wybierali mszą trydencką.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!