Holenderski książe Johan Friso nie żyje
Holenderski książe Johan Friso nie żyje Fot. H G Cladde / Wikimedia Commons

Zmarł holenderski książę Johan Friso. Od ponad roku przebywał on w śpiączce po tym jak w lutym 2012 roku podczas zjeżdżania na nartach w Alpach porwała go lawina śnieżna.

REKLAMA
W ubiegłym roku, 43-letni książe, wraz ze swoim rok młodszym kolegą wybrał się do Austrii na narty. Miejsce, które obaj panowie wybrali do zjazdów okazało się śmiertelne dla jednego z nich. Trasa na, której doszło do wypadku co prawda nie była objęta zakazem dla narciarzy, jednak w tym miejscu obowiązywał czwarty w pięciostopniowej skali alarm lawinowy.
Pierwsi ratownicy dotarli do zasypanego księcia 20 minut od chwili zejścia lawiny. Dzięki włączonemu sygnalizatorowi, dotarcie do niego nie zajęło ratownikom dużo czasu. Niestety, pomimo prawie godzinnej reanimacji, stwierdzono rozległe uszkodzenia mózgu.
Holenderski Rząd oświadczył, że książe zmarł w wyniku uszkodzenia mózgu spowodowanego niedotlenieniem. Johan Friso zostawił żonę oraz dwie córki.
źródło: The Guardian