Sportowiec do sądu przyszedł tylko na chwilę, w towarzystwie swojego rodzeństwa. Sędzia postawił nowy zarzut Pistoriusowi – zabójstwo z premedytacją swojej narzeczonej oraz nielegalne posiadanie amunicji. Jego proces rozpocznie się w marcu przyszłego roku.
REKLAMA
Oscar Pistorius nie przyznaje się do winy. Cały czas twierdzi, że w feralną walentynkową noc pomylił swoją narzeczoną – Reeve Steenkamp – z włamywaczem. Dziś do sądu wszedł ubrany na czarno, a podczas stawiania nowych zarzutów ledwo powstrzymywał się od płaczu.
Prokuratorzy nie wierzą Pistoriusowi. Według nich, niepełnosprawny sportowiec miał z premedytacją zastrzelić swoją narzeczoną. Za wszelką cenę będziemy próbować udowodnić jego winę. Jedną z najważniejszych rzeczy jakie musimy ustalić, to przeprowadzenie analizy, czy w momencie wypadku Pistorius miał na sobie protezy – podkreślają. Będzie to kluczowe w próbie wyjaśnienia tej sprawy.
Jak zapowiada sportowiec, podczas procesu – 3 marca 2014 r – w Pretorii nie będzie korzystał z pomocy adwokatów. Sam będzie zbierał także materiał dowodowy. Przypomnijmy, że Oscar Pistorius wyszedł na wolność po wpłaceniu 113 tys. dolarów kaucji – niedawno miał wrócić do treningów, a wiele osób widział go także na spotkaniach ze znajomymi.
Sportowcowi grozi 25 lat pozbawienia wolności.
źródło: Huffingtonpost
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!