Urzędnicy skarbowi z Gdańska najprawdopodobniej nie odpowiedzą przed sądem za uchybienia, jakich dopuścili się podczas obsługiwania spółki Amber Gold
Urzędnicy skarbowi z Gdańska najprawdopodobniej nie odpowiedzą przed sądem za uchybienia, jakich dopuścili się podczas obsługiwania spółki Amber Gold Fot. Daniel Staniszewski / Agencja Gazeta

Pracownicy gdańskich urzędów skarbowych najprawdopodobniej nie odpowiedzą przed sądem za nieprawidłowości, jakich dopuścili się podczas obsługiwania spółek Amber Gold oraz Amber Gold Invest. Prokuratura umorzyła bowiem postępowanie w tej sprawie, choć przyznała, że urzędnicy nieumyślnie popełnili uchybienia. Nie spowodowały one jednak żadnej szkody, więc mogą zostać ukarane co najwyżej na poziomie służbowym. Decyzja prokuratury nie jest prawomocna. Może się od niej odwołać Ministerstwo Finansów.

REKLAMA
O umorzeniu postępowania poinformowała na swojej stronie internetowej Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Zostało ono wszczęte w październiku 2012 roku, po tym, jak zawiadomienie w sprawie domniemanych błędów urzędników skarbowych złożyło Ministerstwo Finansów. Powiadamiając prokuraturę, resort opierał się na wynikach kontroli, jakie przeprowadził w dwóch gdańskich urzędach skarbowych (I i III).
Po zbadaniu sprawy śledczy przyznali, że organy podatkowe, obsługując spółki Amber Gold i Amber Gold Invest, popełniły szereg uchybień (m.in. zarejestrowały spółki jako podatników VAT na podstawie błędnie wypełnionych dokumentów, dopuściły się zwłoki w otwarciu  obowiązku w podatku dochodowym od osób prawnych oraz nie egzekwowały terminowego składania deklaracji podatku VAT). Prokuratura uznała jednak, że urzędnicy nie naruszyli art. 231 Kodeksu karnego, ponieważ nie dopełniając obowiązków, nie spowodowali szkody interesu publicznego.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku

Najistotniejszą nieprawidłowością występującą po stronie obydwu organów podatkowych była zwłoka w otwarciu obowiązków podatkowych. Przy czym takie opóźnienie nie zwalniało podatnika od ciążącego na nim obowiązku rozliczania się z fiskusem. Konsekwencją opóźnienia otwarcia nie jest pozbawienie Skarbu Państwa należność podatkowych. Stąd też brak jest podstaw do przyjęcia działania na szkodę interesu publicznego.


Śledczy zaznaczyli przy tym, że zebrany materiał dowodowy wskazuje, iż urzędnicy nie popełnili błędów umyślnie.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku

Uchybienia te, jak ustalono w toku postępowania, były wynikiem ponadnormatywnego obciążenia pracą i jej wykonywaniem w zastępstwie innych, nieobecnych osób. Były również wynikiem chaosu organizacyjnego. Przejawiał się on brakiem porozumienia i przepływu informacji pomiędzy poszczególnymi komórkami.

System nie był przystosowany do sygnalizowania nieprawidłowości w różnych dziedzinach, to jest w rejestracji, kontroli wywiązywania się z obowiązku, czy też kontroli wpłacanych zaliczek na poczet należności podatkowej. Brak jest obowiązujących przepisów rangi ustawowej regulujących te kwestie. W toku postępowania ujawniono, że urzędy skarbowe stosują różne praktyki w zakresie terminu otwarcia obowiązków podatkowych, kontroli wpłacanych zaliczek lub monitorowania płatnika, który nie składa deklaracji lub zeznań podatkowych.


Według prokuratury urzędnicy mogą co najwyżej zostać ukarani dyscyplinarnie przez pracodawcę. W I Urzędzie Skarbowym w Gdańsku takie kary nałożono już na pięć osób. III Urząd Skarbowy w Gdańsku ukarał natomiast dwóch swoich urzędników.


źródło: Prokuratura.gda.pl