Reklama.
Pracownicy gdańskich urzędów skarbowych najprawdopodobniej nie odpowiedzą przed sądem za nieprawidłowości, jakich dopuścili się podczas obsługiwania spółek Amber Gold oraz Amber Gold Invest. Prokuratura umorzyła bowiem postępowanie w tej sprawie, choć przyznała, że urzędnicy nieumyślnie popełnili uchybienia. Nie spowodowały one jednak żadnej szkody, więc mogą zostać ukarane co najwyżej na poziomie służbowym. Decyzja prokuratury nie jest prawomocna. Może się od niej odwołać Ministerstwo Finansów.
Najistotniejszą nieprawidłowością występującą po stronie obydwu organów podatkowych była zwłoka w otwarciu obowiązków podatkowych. Przy czym takie opóźnienie nie zwalniało podatnika od ciążącego na nim obowiązku rozliczania się z fiskusem. Konsekwencją opóźnienia otwarcia nie jest pozbawienie Skarbu Państwa należność podatkowych. Stąd też brak jest podstaw do przyjęcia działania na szkodę interesu publicznego.
Uchybienia te, jak ustalono w toku postępowania, były wynikiem ponadnormatywnego obciążenia pracą i jej wykonywaniem w zastępstwie innych, nieobecnych osób. Były również wynikiem chaosu organizacyjnego. Przejawiał się on brakiem porozumienia i przepływu informacji pomiędzy poszczególnymi komórkami.
System nie był przystosowany do sygnalizowania nieprawidłowości w różnych dziedzinach, to jest w rejestracji, kontroli wywiązywania się z obowiązku, czy też kontroli wpłacanych zaliczek na poczet należności podatkowej. Brak jest obowiązujących przepisów rangi ustawowej regulujących te kwestie. W toku postępowania ujawniono, że urzędy skarbowe stosują różne praktyki w zakresie terminu otwarcia obowiązków podatkowych, kontroli wpłacanych zaliczek lub monitorowania płatnika, który nie składa deklaracji lub zeznań podatkowych.